-
wymiguje się od wypowiedzi na temat libido - z resztą chyba wszyscy już wyobrażają sobie sytuację w tym kontekscie :)
Ćwiczy obok mnie...
I non stop gada że ma ochotę (i tu przepraszam moderatora) ma ochotę coś WpierXXXXć... i gryzie mnie po łapach :lol:
Ćwiczy na wpół goła :]
OK dość odgryzania się.
rano zanotowałem 1KG mniej na wadze - mały sukces w wielkiej bitwie.
Ćwiczenia... fatk- totalne dno ale akurat tak się złożyło, że byłem częsciej poza niż w domu - za raz się biorę za ćwiczonka.
a co do tych pierogów - to przecież nikt inny jak ona naszykowała mi haudę pierogów.
Szczerze mówiąc miały być z mięstem (marki tesco) a w sumie tak samo smakują ruskie, z kapustą i grzybami czy też z mięsem... Wszystkie smakują tak samo :shock:
Po rozkrojeniu nadal nie miałem jasności co do ich zawartości... :?: :idea:
Dobra dość kapowania, dygresji na temat zawartości pierogów w pierogach itp.
Muszę troszkę popracować i następnie poćwiczyć i lulu papa chrapuchrapu nyny aAaA.
(...a ona gniecie motyla :P)
-
Na dzień dobry- znów nie ćwiczył :twisted:
-
przerąbane masz z taką skarżypytą w domu :D
-
Ja chce poprostu kogoś tu zmobilizować :evil: , bo mnie wkurza, jak przyłazi, zakłada wątek, udaje nie wiem kogo a potem co?? :evil: :evil:
-
i bardzo dobrze robisz, Nan! kop go w pośladki motywacyjnie :)
-
heh, tak szczerze mówiąc, jak ktoś nie chce to żadna siła go do tego nie zmusi...
-
czytam Twoj watek i :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wiecej Twa Luba sie chwali niz Ty :P
-
-
Widze Nan ze swojego lubego namowilas na dietkowanie :D
Cig pozdrawiam i zycze powodzenia :D
-
Aj a ja się oczywiście pomyliłam i nie tu miałam to wpisać ;).
A luby nie dietkuje, w ogóle to mamy zamiar jechać do moich dziadków, ciekawe czy się skusi na słodkości...;)