-
Do wakacji...
witam wszystkich
zaczynam z poziomu 110kg bez jakiejs wypróbowanej metody i celu, no ogólnie jak najwięcej. zobaczymy czy cos z tego wyjdzie do...wakacji
pozdrawiam
-
trzymam kciuki za faceta z mojego wojewodztwa
jakby co zapraszam do mojego watku ostatnio byl poruszany temat diety wys bialkowej niskoweglowej
-
no i jak na razie bez efektów. trochę w dół, trochę w górę.
zostało czterdzieścikilkadni - nie jest dobrze
-
Może to dlatego, że właśnie nie masz tej metody, żadnego punktu odniesienia, po którym możesz wnioskować, czy idzie Ci dobrze czy źle? Bo mozna sobie zalożyc,że będę mniej jesć i więcej cwiczyc, ale to zalożenie sprawdza sie także wtedy,jak jem 4000 kcal dziennie i w zeszlym tygodniu ryszylam noga do lazienki.bo na przyklad wcześniej jadlam 4500 dziennie i nie ruszalam sie wcale
Napisz może bardziej szczegolowo, co robiłeś i co zamierzasz robić. Naprawdę warto poswięcić na to chwilkę.
Buziaki.
-
no i wakacje się zaczęły, a waga na poziomie wyjściowym. niestety porażka. okazuje się wieć, że trudno zmienia się swoje nawyki, przyzwyczajenia. tym razem okazało się to zbyt trudne.
-
no nie dobrze
ale moze napisz tak jak aimka radzila co robisz
my ci doradzimy
pomozemy
zalozyles swoj watek a nic w nim nie piszesz
napisz chociaz w jakis sposob sie starales
nie musisz zmieniac wszystkich nawykow
wystraczy metoda malutkich kroczkow
-
IMO, z doświadczenia, nie chudnij na potęge, bo za rok będziesz miał deja vu odnosnie wagi.. no chyba że zdołasz utrzymać.
Majussia - jeśli miałby pisać tak, jak co niektorzy, to lepiej niech napisze od czasu do czasu, a konkretnie ;]
pozdro.
-
witam
dzięki za uczestnictwo w moim jakże skoromnym wątku. święte słowa AlGanonim, przerabiałem już chyba wszytkie możliwe przypadki odchudzania. szukam sposobu na zmianę swoich nawyków, stylu życia bez dodatkowych kilogramów. bardziej ze względów zdrowotnych, póki co jeszscze profilaktycznie...odpukać.
mam Majussia taki oto plan żywieniowy, którego jednak nie jestem w stanie dotrzymać
7 - śniadanko, płatki z mlekiem, miód, orzechy
9 - kefirek - nawet lubie
12 - owoc i twarożek np. grani
15 - sok np. pomidorowy
18 - obiad - mięso lub ryby z warzywami - bez ziemniaków, ryżu i makaronów, dodatkowo sok z sokowirówki np. marchew i burak
Tu powinien nastąpić koniec jedzenia, ewentualnie jakiś koktail owocowy na zatkanie łaknienia. Niestety głowny problem na dzisiaj polega na tym, że w tym momencie zaczynam "wielkie żarcie"
Ogólnie łącznie powinno to dać jakieś 1500 kalorii, co przy mojej pracy biurowej (zapotrzebowanie ok. 2600) w tygodniu powinno dać deficyt 7000 kal. Tyle podobno potrzeba do zrzycenia 1 kg sadła.
Wieczorami dla poprawy kondycji umiarkowane świczenia ok. pół godzinki.
I co Wy na to?
-
7 - śniadanko, płatki z mlekiem, miód, orzechy
9 - kefirek - nawet lubie
12 - owoc i twarożek np. grani
15 - sok np. pomidorowy
18 - obiad - mięso lub ryby z warzywami - bez ziemniaków, ryżu i makaronów, dodatkowo sok z sokowirówki np. marchew i burak
Musisz to pozmieniać. Nie wiem jak to u Ciebie wygląda z głodem itp. no ale popatrz w ten sposób. Jako iż jak masz już swoje lata ( jak domniewam ) powinieneś zjeść śniadanie, nie 'śniadanko'. Nie wiem ile bierzesz tego miodu, no ale nie oszukujmy się, po co ? to są prawie same węgle. proponowałbym coś konkretniejszego - ciemne pieczywo + jakaś szynka np.
Po takim śniadaniu, jakie zjadłeś, wypicie kefiru o 9 i wytrzymanie do 12 jest takie mało prawdopodobne, moim zdaniem. Owoc i grani - ok, mógłbym Ci tu prawić morały, że lepiej gdybyś robił twaróg sam, bo konserwanty sranty itp. ale to jest ok. Sok pomidorowy nie jest posiłkiem. Kolejny raz chcesz na praktycznie niczym przetrzymać 3 godziny. Powinieneś również to zmienić. Co do obiadu - myślę ze jednak jedzenie obiadu bez ziemniaków/ryżu/makaronu/kaszy na dłuższą metę nic nie da.
Pytanie odnośnie ćwiczeń. Co zamierzasz robić ?
Podsumowując, imo, powinieneś popracować nad planem żywieniowym. To Ty masz trzymać diete, nie dieta Ciebie. A to, że jesz po 18 wcale nie musi być faktem tego, że tyjesz. Dlaczego ? Dlatego, bo jak sama nazwa wskazuje zapotrzebowanie kaloryczne jest DZIENNE a nie do 18. Ludzie tyją, ponieważ najedzą się za dnia, a wieczorem zapychają sie ścierwem, i potem są wielce zdziwieni, że tyją. Jeść można, tylko nie za ciężko. I właśnie jeśli na noc wypijesz ten kefir, czy może ten sok ( kwestia tego, czy on Cie syci czy nie ) to naprawde, ja nie widze problemu..
Powodzenia w odchudzaniu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki