-
Koszmar powrocil...
Witam ponownie, kiedys juz mialem okazje goscic na forum, moja walka z otyloscia skonczyla sie sukcesem, schudlem wtedy 25 kg (z 95 na 70), ale euforia oraz zachwyty ludzi otaczajacych mnie doprowadzily do tego ze popadlem w samozachwyt i delikatnie mowiac spaslem sie do 103 kg I niestety musze znow to przezywac, jednak wiem ze jezeli wtedy dalem rade, moge to powtorzyc. Wiem co mnie czeka i na co musze sie przygotowac. Dodam ze mam 19 lat, waga jak juz pisalem 103 kg, cel 70(!)kg. Czas jaki sobie daje? Hmmm... ciezko mi przewidziec, ostatnio zgubienie 25 kg zajelo mi 3 miesiace, przy jedzeniu 1300kcal dziennie (0 aktywnosci, szkola...). Wakacje sie zaczely, aktywnosci przybedzie, takze mysle ze 1 wrzesnia waga pokaze 85 kg, i to mnie w pelni bedzie zadawalac, reszte planuje zgubic tak do listopada. I prosze, zeby mi nikt nie pisal ze 1300 kcal to za malo, wiem juz z doswiadczenia ze tyle jest dla mnie w sam raz. Dodac moge, ze mam mile wspomnienia z forum, sporo osob mnie wspieralo (niestety nie pamietam dokladnie kto, blyo to juz 2 lata temu), co mialo bardzo duzy wplyw na moja mobilizacje, teraz rowniez licze na wasza pomoc, moze jakies propozycje co do posilkow?Moze ktos jest w bardzo podobnej sytuacji...?W 2 zawsze razniej...
Mysle ze wszystko zostalo juz napisane, czas zaczac moja bitwe z niepotrzebnymi kilogramami
-
Witam. To może ja coś napisze.
Tak, ja jestem w identycznej sytuacji co Ty. Rok temu ważyłem tyle, ile ważę teraz. takie deja vu ( niekoniecznie fajne ). Czytajac to co napisałeś jestem w stanie sie z tym bardzo utożsamić ( też samozachwyt itp. ) Jeśli nie chcesz, żeby nikt Ci pisał, że sie głodziłeś, ok, nie napisze tego, ale wierz mi, że w ten sposób skracam post o jakieś 2 linijki. ;p Co moge Ci poradzić. Tym forum nie masz się co sugerować. Polowa userów tego forum ( nie mówie że akurat tego działu, ogólnie ) 20 razy wiecej w podpisie, niż w treści, którą pisze. Gdyby pisali tyle ile zajmuje ich opis, z sensem, nie byłoby czegoś takiego jak problem otyłości . Szczerze, mobilizacją na forum naprawde, nie ma się co zachwycać. Radze sobie znaleść osoby w Twoim otoczeniu ( byc moze również chcą schudnąć) i wtedy rzeczywiście jest raźniej. ale nie na internecie ( choć sa wyjątki ). Oczywiście nie mówię, że taka motywacja jest zła, ale ja bym na Twoim miejscu traktował to z przymrużeniem oka. Rób to co robileś + zwiększ troche kaloryczność i myślę, że będzie ok.
Pozdrawiam, życzę sukcesu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki