Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Witam
Walka z przeziębieniem dalej trwa. Czosnek, cebula, miód, gripex .........
O bieganiu można zapomnieć - wieje i leje
Ten tydzień na przeczekanie i wykurowanie.
Następny z werwą i energią kontynuacja założonego planu, bieganie jak pogoda pozwoli.
Chyba że pokuszę się o zakupy w Lidlu bo jest odzież i obuwie do biegania jesienną porą.
Pozdro i zdrowotności wszystkim :)
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Zdrowka :)
Niech zimno nie wystraszy ciebie od biegania, i mnie tez. Wczoraj pierwszy raz w tym roku, bieglem w cienkiej bluzie polarowej. Jest spoko. A poniewaz widze wyrazna poprawe kondycji, nie zamierzam teraz jakos poprzestac. Przynajmniej dopoki temp nie spadnie ponizej 0 bede biegac.
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Cześć
Dzięki :) Póki co nadal walczę z przeziębieniem i jestem w odwrocie niestety.
Jak tylko stanę na nogi to wznawiam aktywność. Może dziś pojawię się w Lidlu bo są artykuły dla biegaczy.
A co do aury to jak tylko będzie sucho to nie ma problemu można biegać.
Pozdro
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Wizyta w Lidlu udana
Koszulka z długim rękawem i leginsy (odzież funkcjonalna) kupione, butów zabrakło ale i tak jestem zadowolony
Myślę że od przyszłego tygodnia wróci bieganie i przetestuje nowy nabytek.
Rozpiska na dzisiejszą kolację:
Serek wiejski, cały ogórek zielony w kostkę, szczypiorek z cebulką, pieprz ziołowy, 2 kromki chleba razowego z musztardą
Jutrzejsze II śniadanie w pracy:
Szprotka wędzona, 2 średnie pomidory, szczypiorek z cebulką, oliwki, 2 kromki chleba razowego z musztardą
Obiad
Makaron, tuńczyk, oliwki, papryka czerwona, zioła
Kolacja hmm może jajecznica ze szpinakiem ale jeszcze pomyśle
To narazie tyle
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Dziś pierwsze bieganie po prawie 2 tygodniowej przerwie.
Nie było lekko ale się udało. Ubranie do biegania świetnie się sprawdziło.
W nadchodzącym tygodniu trzeba nadrobić zaległości. Niestety przez chorobę nie zejdę poniżej 80kg do końca miesiąca
ale co się odwlecze to nie uciecze. Ważne żeby by aktywnym i pozytywnie nastawionym
Jutro ćwiczenia w domu.
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Piękna pogoda i godzinny spacer świetna sprawa. Akumulatory na nadchodzący tydzień w pełni naładowane. Oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej.
Po spacerze przekąska z czerwonego grejpfruta.
Na obiad wątróbka gotowana + szpinak z papryką
Kolacja może twarożek z rzodkiewką pomidorem, ciemne pieczywo i wędlina
Jutro w planie kolejne bieganie. Może do końca przyszłego tygodnia pęknie magiczna granica 80kg.
Trzymajcie kciuki
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Ehh walka z przeziębieniem akt II
Gardło, katar i ogólne roz...... Adidasy muszę powiesić na kołek w tym tygodniu.
Będę się chyba marynował w czosnku i cebuli. Dieta bez zmian. Oby waga nie poszła w złą stronę.
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Witam po weekendzie
Marynata czosnkowo cebulowa pomogła :) może nie zdrów jak ryba ale mogę swobodnie funkcjonować.
Tym razem odczekam trochę z treningami do przyszłego tygodnia.
Rozpiska na dziś
II śniadanie
pieczywo razowe z ziarnami, wędlina, czosnek, musztarda, pomidor z cebulą
obiad
duszone mięso z kurczaka w ziołach i przyprawach, surówka z sałaty lodowej papryki i pomidora
kolacja
serek wiejski z sałatą lodową
po drodze herbata z łyżką miodu i połową cytryny
Jutrzejsze menu
II śniadanie
szprotka wędzona, pomidor, papryka, oliwki, musztarda
obiad
kotlety mielone z czosnkiem cebulą i przyprawami, surówka z buraka marchewki i kalarepy
kolacja
serek wiejski z czymś tam.... jeszcze nie wiem
Waga stabilna zgodnie z paskiem 80,5kg
Jutro ważenie na 1 października może trochę skapnie tego tłuszczyku.
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Witam przed weekendowo
Zgodnie z założeniem przerwa w aktywności.
Dzisiejsza rozpiska
II śniadanie
szprotka wędzona, oliwki, papryka, pomidor, czosnek, musztarda
obiad
mielone gotowane, duszone pieczarki z papryką w ziołach, pomidor
kolacja
sparzony 1/2 kalafiora jogurt. nat ze szczypiorkiem i bazylią, papryka z pomidorem
Po przeziębieniu prawie nie ma śladu. Waga ustabilizowana 80,5.
Od przyszłego poniedziałku wznowienie aktywności. Bieganie, gimnastyka i cardio.
Waga może nie spada ale widać wyszczuplenie sylwetki.
Odp: Moja walka z wiatrakami reaktywacja
Witam
Pora coś skrobnąć na własnym wątku.
Generalnie od 2 m-cy szału nie ma raczej stabilizacja. Dieta jest, aktywność również.
Waga w granicach 80kg +-1kg.
Może przy częstszym i regularnym treningu coś się ruszy.
Z dietą raczej nie ma problemu nawet przy okazjonalnej rozpuście.