A ja poprosze o wyjasnienie mi pierwszego ćwiczenia - skręty z głową... Ja się jak idota czuję, bo w ogóle nie wiem co mam zrobić. Jak to odpychać głowę? I co to znaczy z tymi nogami? Przeciez kazali podnieść obie, to co mam do czego dołączyć? Mozecie mi to ćwiczenie jakoś prościej opisać? Nie pękając w międzyczasie ze śmiechu... No i to drugie... Jak mam opuścić brzuch zachowując koci grzbiet, to chyba nogi lub ręce muszą się przemieszczać, albo nie muszą ale to ja nie umiem chyba tak zrobić. Pewnie jest jakieś proste wytłumaczenie. A ta porcyjka śmiechu jaką wam zafundowałam swoim rozgarniętym pytaniem też dobrze robi na brzuch...Zamieszczone przez sharky
Bardzo pozdrawiam
Zakładki