Tyle się mówi o potrzebie picia wody podczas diety... ile wypijacie średnio wody na dobę? jaka woda jest najbardziej wartościowa?Nie bój się wody - pij jej dużo i najlepiej często, małymi łykami.
W pracy wypijam 0,7 50 l wody z dystrybutora (woda źródlana) - to mój minimalny przydział do godz. 15.00. Stawiam pełną plastikową butelkę na biurko i wiem że mam ją wypić. Potem tylko dolewam kolejną porcję do buteleczki na następny dzień. Czasem do tego dochodzi i jeszcze ciepła herbatka, albo w porywach dwie. Ale rzadko. Póki co sposób sie sprawdza. Wcześniej potrafiłam cały dzień nic nie pić w pracyI wcale nie czułam potrzeby!
Po powrocie do domu piję z kolei Nałęczowiankę. W tygodniu - pół butelki 1,5 l, w weekendy całą. I gdziekolwiek sie ruszam mam ją ze sobą. Czasem przelewam zawartość do mnieijszej buteleczki, albo kupuję drugą buteleczkę jak zapomnęi. Oprócz tego popijam ciepłe herbatki i ziółka. Myślę, że 1,5-2,5 l wody wypijam co dzień.Ale muszę sie nadal zmuszać. Mam nadzieję, że wejdzie mi to w nawyk
![]()
Piję średnio 2 litry wody na dobę. W pracy nie obyłabym się bez tego: w końcu cały czas gadam, więc w ustach zasycha. Po pracy piję z przyzwyczajeniaZazwyczaj Vittel (lubię te smakowe wody, ale sięgam po nie tylko od czasu do czasu), czasem Evian. Nie wyobrażam sobie tak bez wody.
superowy artykul!!! zeby coraz wiecej sie takich pojawialo.![]()
ja wypijam ok 2 litry wody odkad jestem na diecie, a wczesniej ledwo szklanke dziennie, wiec moje spozycie wody wzroslo diametralnie.
pije wode gazowana, bo niestety niegazowana wcale mi nie smakuje, do tego 2-3 szklanki zielonej herbaty i okolo 1 szklanke mleka dziennie., w mleku jest ok 88 % wody, wiec to tez forma wody![]()
ja nawet nie wiem ile wypijam, ale u nas w 4 osobowej rodzinie idzie butelka wody i jeszcze troche. Ja teraz przeżuciłam się na herbaty, ale kiedyś piłam sporo wody.
Pzdr. Kasia
Ja pijam Kroplę Beskidu, bo bardzo ja lubię, ale ostatnio słyszałam o niej złe opinie, które nawet nie wiem czego dokładnie dotyczyłylubie też Żywiec Zdrój, ale jest droższa o 40 groszy
a ja dziennie wypijam więcej niz butelkę, wiec po jakimś czasie się trochę nazbiera
![]()
fajie się to czyta ale szczerze powiem że mi jest cięzko wypijać 1,5 l wodyjakoś mi nie wchodzi a do tego latam do ubikacji jak przysłowiowy kot
ale staram się pić jak najwięcej...
może pomoże...
WESOŁYCH ŚWIĄT![]()
Ja wypijam też tak około 2 litry, w te upały to nawet więcej, plus kawa, herbatka czasem, więc nie jest źle![]()
W sumie ten nawyk picia wody i chodzenia wszędzie z półlitrową butelką mineralki mam już od dobrych paru lat...... - i właśnie skojarzyła mi się taka śmieszna sytuacja związana z wodą:
Parę lat temu poszłam na pierwszy rok studiów, gdzie nikt nikogo nie znał, tworzyły się jakieś tam podgrupy itp. Po kilku miesiącach, kiedy to już się wszyscy mniej więcej zdążyliśmy poznać - pocztą pantoflową dotarła do mnie wiadomość, że podobno od pierwszego dnia dostałam etykietkę największej imprezowiczki na roku........
i to bynajmniej nie ze względu na ekstrawagancki look, tylko przez tą wodę własnie, tzn. że ja niby ciągle "wczorajsza" na zajęcia przychodzę, bo non stop wodę chleję i jeszcze wychodze na przerwie po kolejną butelkę![]()
Zakładki