Norko, mam nadzieję, że artykuły, które czytasz, chociaż trochę wspomogą Cię w tym, żeby pozbyć się zmęczenia i zniechęcenia. Nagromadzenie tylu problemów nie ułatwia codzienności, dlatego bardzo współczuję i mam nadzieję, że i w sprawie dzieci i relacji w pracy coś ruszy i zmieni się na dobre. Może na poczatek chociaż w tym drugim, bo tu jednak więcej może zależeć od Ciebie. Rower to bardzo dobry pomysł na nabranie dystansu i znalezienie w sobie nowej siły. A że nie od razu udała się pierwsza wyprawa? Humorami co poniektórych naprawdę szkoda się przejmować. Żebyś jeszcze tylko potrafiła przetłumaczyć to sama sobie.
Elu, a Ty bądź dobrej myśli i uwierz, że zmiany w pracy już są. Dni gorsze na pewno będą się zdarzać, jak wszędzie, ale nie trać czasu na myślenie o tym. Wiesz już, że bywa tak i tak, ale zatrzymuj myśli tylko na tym, co znowu będzie dobre. I za nic się nie daj!