Wątek: elektorniczna waga

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

proponuje przeczytac

Mam ta sama wage co Ty qwerq. Robilam sobie badanie zawartosci tluszczu i wody w organizmie w osrodku gdzie sie odchudzam. Zawartosc tluszczu na wadze wynosi u mnie 26,5 % w osrodku po badaniu komputerowym wyszlo mi 31%, co do wody na wadze 50,6 % w osrodku 52 %. Jak widac woda mniej wiecej sie zgadza z tluszczem juz troche gorzej. Rozmawialam tez na temat takich wag z lekarzem ktory robil mi te badania. Powiedzial mi, ze to zalezy od jakosci wagi i firmy. Korona nie jest zla firma, jednak ta waga kosztuje ok 100 zl. Jesli chodzi o wazenie to nie widze zadnej roznicy pomiedzy nia a np Tefalem za 300 zl, jednak biorac juz pod uwage pomiary niestety drozsze wagi sa duzo lepsze. Ale jesli komus nie zalezy na bardzo dokladnych wynikach to mysle, ze kontrolowanie zawartosci tluszczu czy wody nawet jesli odbiegaja on troche od rzeczywistego stanu tez moze byc przydatne. Pozdrawiam

fajnie, że napisałas Partasza, cenne informacje

Tak mi sie przypomnialo jesli chodzi o dzialanie tych urzadzen mierzacych zawartosc tluszczu czy wody w organizmie. To jest dosc prosty mechanizm. Waga czy urzadzenie mierzace (te dziwne klipsy na rekach i stopach) wysylaja jakis tam okreslony impuls bioelektryczny czy jakos tak, ktory jest nieszkodliwy dla czlowieka. Zawartosc tluszczu i wody jest okreslana na podstawie roznic predkosci tego impulsu ( pewnie przez tluszcz wolniej przechodzi). Tak mi sie przynajmniej wydaje, ze bylo mniej wiecej cos w tym stylu w instrukcji od wagi. No to sie pomadrzylam...

dziekuje

Ja elektorniczną na gwiazdkę rodzicom, kosztowała 150zł.
Ale niestety gdzies się zapodziała instrukcja i nie pamiętam jak się to mierzy