Tralalalalalala - wlazłam dziś rano na wagę i co moje zdziwione oczy ujrzały kilogram mniej Tralalalalalala. Długo mi ta waga stała, aż tu tak nagle i niespodziewanie "drgło" No tak to ja się bawię i to na całego

jonek91 - witaj Wyszczuplają nogi te ćwiczenia, ale w międzyczasie może powyskakiwać Ci tu i ówdzie kilka wałeczków niezpuełnie ładnych - to stan przejściowy. I jeszcze jedno - ćwicz cały program, a nie tylko wybrane ćwiczenia, bo one działają kompleksowo. Jeśli będziesz ćwiczyć wybrane to nie osiągniesz takiego efektu - lub wałeczki nie będą chciały zejść. Na początku jest trudno - bo normalnie tak się nie ćwiczy, jednak one są specyficzne - na początku ustawianie ciała zajmuje dużo czasu, ale później to samo już się ustawia i jest troszkę łatwiej, do momentu aż nie zacznie ćwiczyć głębsza partia mięśni - wtedy znowu jest trudniej. I tak cały czas. Ale w miarę szybko można zauważyć zmiany w sylwetce - ot chociażby to, że prostujesz plecy sama z siebie.
Kredkova - pierśi maleją w ogóle przy zrzucaniu tkanki tłuszczowej - no w końcu to przecież tłuszcz. Natomiast porządne i poprawne wykonanie ćwiczenia z rozgrzewki (próba połączenia rąk za plecami) podnosi piersi i je delikatnie modeluje. Będzie dobrze Co do rowerka to musisz zobaczyć - ja wiem, że nie mogę, bo miałabym łydki jak kulki - taką mam budowę - ale być może u Ciebie będzie inaczej. Zobaczysz to ocenisz i zmienisz układ ćwiczeń. Jeśli masz poczucie jakbyś zaczynała od początku to baaaaardzo dobrze, jest jak myślisz, dotarłaś do głębszej partii mięśni

Juem - psina ma się lepiej - całe szczęście. Teraz gotuję mu rosołki z mięska i warzywek, miksuję wszystko i dodaję żółtka - zajada z apetytem, ale żołądek ma tak ściśnięty, że pomimo tego, że bardzo chce to nie może zjeść większej ilości. Ale najważniejsze że ta kochana morda odżyła i merda już ogonem i wita w progu.
Machnij ręką na wyskoki, bo: ja też folguję sobie od czasu do czasu, nie mogę tak całkiem bez słodyczy, no więc podżeram je troszkę - a jednak waga spadła przy ćwiczeniach - to znaczy dobrze jest - nie trzeba zabójczych diet stosować - wystarczy umiar - pocieszające prawda?

Pętelka - no brawo - nie dość, że robisz postępy w ćwiczeniach to i w scalaniach też (szkoda, że o sobie tak nie mogę napisać )

A Kama pewnie wkuwa do sesji....
foch - co u Ciebie?
Magpru - a Ty gdzie się podziałaś - masz już długi weekend?