Kurczę mam stacjonarny, ale jeżdże sporadycznie, 2-3 razy na tydzień... Po przeczytaniu tychg wszystkich postów jak nic musze dosiąść się do niego porządnie :)
Wersja do druku
Kurczę mam stacjonarny, ale jeżdże sporadycznie, 2-3 razy na tydzień... Po przeczytaniu tychg wszystkich postów jak nic musze dosiąść się do niego porządnie :)
Fantastycznie się czyta takie posty pelne zapalu :D Aż się chce ćwiczyć, więc też uciekam na mój rowerek :D
jak tak to wszystko przeczytalam to tez zyskalam motywacje :)
Ja zaczynam od dzis :lol: Najpierw zrobie pomiary ciała tzn tali ,bioder i uda a za tydzien nastepne.Mam w planie jezdzic codziennie ewentualnie odpoczynek w niedzielke :D Czytajac Wasze odpowiedzi wnioskuje ze mam duze szanse na pozbycie sie cialka w dobry i bezpieczny sposob oraz ladnie je wymodelowac.Jestem pelna opytmizmu :wink: :wink: :wink:
Moj rowerek cacunio :lol: Tylko mam pare pytan.Pewnie one sie przewinely jzu na forum ale nie wtkim konkrecie .A mianowicie chodzi mi o to ,ze moj rower ma 8 stopni oporu.Jezdze na czwartym czyli na polowie obciazenia.Czy to jest dobrze :?: :?: Poza tym w ciagu 30 min spalam tylko 170 kcal :( Cos mi za malo.A predkosc to tak 23-24(nie wiem czego bo nie pisze u mnie)No i tetno staram sie utrzymac miedzy 70 a 80.Czy kots moze mi powiedziec czy prawidlowo jezdze aby gubic tkanke tluszczowa :?: :?: Pliz prosze szybko mi odpowiedziec
Ja jeżdżę na najlżejszym obciążeniu, przy prędkości ok.30km/h. Podczas 15-20min jazdy spalam ok.300kcal. Moja rada: ZMNIEJSZ OBCIĄŻENIE :) Kalorie będą same topniały :)
sweetevilZmniejszylam obciazenie o jedno(czyli jezdzilam na trojce),spocilam sie jak dzika swinia ale i tak spalilam jedynie 190 kcal :( :( a najszybciej jak mi sie zdolalo ujechac to z predkoscia 27(najczesciej 26)czyli mowisz zeby jeszce zmniejszyc :?: :?: na jedynke :?: ale czy tez sie bedzie chudlo :?: :?: dzieki za odp :) :)
U mnie jakbym nie jechała 10 km to zawsze 227 cal. Dlatego też nie patrze na ten licznik :]
glimmer chyba cos w tym jest :P u mnie chyba tez troszku oszukuje,ale po tygodniu jezdzenia widze ze moje uda sa ladniejsze.Podobaja mi sie 8) teraz bede jezdzic 40 min i tak coraz dluzej
nie patrzcie na to, co pokazują te liczniczki. to nie uwzględnia wielu rzeczy. mój po pół godziny pokazuje, że spaliłam 8o kcal, dlatego tym nie należy się sugerować
z tego co czytałam najlepiej jeździć na najmniejszym obciążeniu, co najmniej pół godizny, najlepiej rano, naczczo
i powyżej 25 km/h.
jaj ajde tak rano 27km/h :] tyle z eja si enei mecze w ogole przy tym, chyba musze zaczac szybciej jechac
to raz a dwa podrec opor
ale boje sie ze sobie meisnei rozbuduje ;/
miesnie tak latwo nie rosna i ja napewno do budowania ich nie uzylbym roweru (za duzy wydatek energetyczny)... to w takim razie pedaluj szybciej bez podkrania oporu
a moze wiesz cos o skakance, czy umiesnia mi sie lydki od niej, tak np pol godizny dizennie zamiast roweru i czy oczywiscie spale tluszczyk heh. bo na wikszych lydkach i mneij otluszczonych nogach i brzuchu mi zalezy i nei wiem jzu co robic ;/
chyba jest popsuty...
ja jade z predkoscia 15-17 km/h dokladnie 30 minut i pokazuje mi ze mam spalonych ok. 30 kcal. pomiary nigdy nie beda dokladne. maja sluzyc tylko tak orientacyjnie... ale to tez chyba im nie wychodzi :?
no i pieknie
cyctatu do wczesniejszego postu mi nie dodalo
julix oczywiscie ze skakanka pomoze ci spalic tluszcz ... cwiczenia na niej mozesz porownac do joggingu (ale to tez zalezy jak szybko nia machasz).Tluszcz zaczyna sie spalac dopiero po 20 minutach wysyilku.Takze poczatkowo moze byc te 30 min ale potem staraj sie to stopniowo wydluzec .Pamietaj tez o diecie - bilans kalorii musi byc ujemny.
Ludzkie miesnie skladaja sie z 2 rodzajow wlokien wolno kurczliwe i szybko kurczliwe.Szybko kurczliwe to te ktore rozwijaja kulturysci a wolno kurczliwe to te ktore rozwijaja biegacze dlugodystansowi(obejrzyj sobie zdjecie nog schwarrzeneggera i korzeniowskiego a zobaczysz roznice).Cwiczac na skakance rozwijasz miesnie wolno kurczliwe nie sa ona duze i raczej tylko kosmetycznie poprawisz noge i niz zwiekszysz jej obwod-miesien powinien sie lepiej zarysowac ale nie zwiekszy sie.
Pamietaj tez o cierpliwosci - nic nie przychodzi od razu
to od poniedizlku skakanka. tylko nei wiem jak zaczac :P od ilu minut, bo mam zawsze straszne zakwasy po niej, no ale sprobuje na pocztake pare dni 20 minut, mzo euda sie 30 hehe. oddatkowo bed ebrala l-karnityne i zamowilam HMB, wiem ze wspomaga l-karnityne i bodajze pomaga budowac meisnie heh, mam nadizje ze do krecenia mi troche ramiona schudna.
zaczynaj powoli ...nie musisz juz w 1 dzien 30 minut skakac,zwiekszaj czas stopniowo wedle wlasnych mozliwosci.Kiedy ja zaczynam biegac to przez pierwsze dni biegam tylko 500 m a po 2 miesiacach dochodze do 10 km.Mysle ze zakwasy to rzecz nie unikniona, moim sposobem na nie jest ... bieganie dalej.Zakwasy powodowane sa przez kwas mlekowy ktory zostaje wytworzony w miesniach podczas zbyt intensywnego treningu.Mozna go wyplukac z miesni krwia poprzez roztrenowanie bolacego miejsca.Nie wiem moze ja jestem masochista ale ja uwielbiam zakwasy.L karnityna nie jest zbyt skuteczna,mysle ze bardziej pomoze Ci sam efekt psychologiczny spowodowany przez l karnityne niz sama karnityna.A co do hmb ... jest to dosyc drogi suplement (wielu uwaza ze nie wart swojej ceny) ,ma on gownie dzialanie antykataboliczne i to Ci sie przyda a na dziala anaboliczne ktorego oczekujesz bym nie liczyl za bardzo - dopiero po 3 cyklach moglabys dostrzec jakies tam zmiany
od krecenia ramiona ci nie schudna , schudniesz cala ... bo jak juz ci wspominala spalanie miejscowe nie istnieje
nie no nie chodzi mi o to zeby tylko ramiona schudly, tylko mam nadzieje, ze w ogole schudna. l-karnityna mi pomagala, nie wazne czy psychologiczne dzialanie to jest, czy inne, ale bylo ok, np jak duzo jadlam przez pare dni to nie utylam, ale jak sie obzeralam dalej i jej nie bralam od razu dostalam tluszczyk heh. pierwszy dzien na pewno z 20 minut pociagne :D jutro sie postaram. hmb hmmm wzielam tak na wyprobowanie, bo podobno wmacnia dizlaanie l-karnityny i powoduje przyrost beztluszczowej masy ciala, oczywiscie wiem,z e do tego bed emusila cwiczyc cos na meisnie :D
właśnie się zastanawiam nad l-karnityną...
nawet jakby nie działała, to się zmobilizuję i będę z nią ćwiczyć więcej. a to już przyniesie jakiś efekt :D
na zachętę, znalazłam to na innym forum
http://www.sfd.pl/Zdjecia_dziewczyny..._-t308737.html
na czwartej stronie jest napisane co i jak, wynika z tego, że dziewczyna ćwiczyła praktycznie tylko na rowerku :)
ja kiedys na rowerku duzo schudlam, ale teraz mnei to nudzi z lekka. zreszta wole cos meczaxego od czego bede zmusozna dyszec i bed emiec zakwasy,a nie rowerek :P
hmb ochroni twoje miesnie przed procesami katabolicznymi i do tego faktycznie sie przyda ale budowanie tkanki miesniowej na hmb ... no nie polecalbym.
WielkiBu widze ze Ty obcykany ejstes w tych sparawch sportowych :] dziś mam urodzinki i zjadłam mega sniadano chyba bedzie miało 1000 kcal pofolgowałam sobie ostro praktycznie same wegle
teraz ide na siłke spalam tam około 3000 kcal przynajmniej tak mi wychodzi z tych wyliczen bo robie 70 min na steperze ok 60 na orbitku i koło 20 na rowerku czy jak rozbie sobie taka serie to to sniadanko ucieknie w niepamiec? ogolnie spedzam czas na siłce ok 3 godzin jak myslisz pojdzie mi to od razu w tłuszczyk?
dzieki paula ... od kilku lat trenuje kulturystyke takze tycie i chudniecie to dla mnie chleb powszedni.
troche teorii ... Nasz orgaznizm rozklada wszystkie weglowodany do najprostszego zwiazku energetcznego - glukozy.W normalnych warukach wiekszosc glukozy zostaje wykorzystana to celow energetycznych jednak kiedy jest jej zbyt duzo orgaznim postanawia odlozyc sobie ja na zapas.Glukoza zostaje przeniesiona do watroby gdzie jest zamieniana na cukier zlozony zwany glikogenem.Sam glikogen jest magazynowany w miesniachi w watrobie oraz w kilku innych narzadach w ilosciach 400 - 500 g (energia jest pozyskiwana z tych zapasow przez pierwsze 20 min aktywnosci fizycznej).W przypadku gdy owe magazyny sa przepelnione glukoza zostaje przeksztalcona w kwasy tluszczowe... i dalej chyba wiadomo co sie dzieje :D
... i tak to mniej wiecej wyglada, sadze iz czesc weglowodanow zdazyla juz "pojsc w tluszcz" zanim jeszcze doszlas do silowni jednak masz bardzo konkretny trening.Takze nie przejmuj sie tym sniadankiem bo raczej poszlo juz w niepamiec.Mam tylko nadzieje ze nie stosujesz takiego treningu codzienni ,gdyz mozesz sie nim doprowadzic do przetrenowania.
p.s
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
nio walsnie zdarza mi sie ze codziennie mam taki trenin wtedy rosnie mi waga dlaczego sie tak dzieje?
ps.dziekuje za zyczonka
hmmm... Nie powinno tak sie dziac.Jedyne co moze powodowac wzrost masy to tkanka miesniowa ale to male realne.Moze powinnas uwzglednic tez blad pomiaru rzedu 1-2 kg ,no wiesz takie czynniki jak to czy jestes napita,najedzona,zalatwiona,wypocona(po treningu np) tez moga wplynac na twoja wage.
po samym treningu miesnie moga stac sie bardziej nabrzmiale od naplywajacej krwi do nich ale nie bedziesz od tego warzyc wiecej.
Jedna z teorii treningu mowi tez o treningu szokowym ... przez caly tydzien bardzo intensywnie meczymy miesnie co jest dla nich poteznym bodzcem do rozrostu,ale po takim tygodniu trzeba dac im tydzien na odpoczynku regneracja.Gdyz miesnie nie rosna podczas treningu.Podczas treningu na ich powierzchni powstaja mikrouszkodzenia, pozniej podczas regeneracji nastepuja ich pewna nadbudowa (hipertrofia).
Pozatym do budowania miesni potrzebne sa organizmowi duze ilosci energii i budulca (weglowodanow i bialka).A na diecie 1200 kcal dostarczenie tego jest poprostu nie mozliwe.Ponadto w twoim organizmie podczas takiej diety i takiego treningu powinny wzmagac sie bardziej procesy kataboliczne (rozklad miesni) niz anaboliczne (budowa).
powinnas moim zdaniem tez przeczytac ten artykul ( http://www.bieganie.pl/trening/przetren/index.html ) o zjawisku przetrenowania gdyz moim zdaniem jestes nim zagrozona.W razie jakis problemow czy nie jasnosci pytaj
a według Ciebie to ile powinnam jesc w takie dni treningowe kiedy spedzam 3 godziny na siłce? dodac ze jestem w klasie maturalnej ;) tak zebym schudła jeszcze bo te ostatni kg to mi trudno leca
mam strasznie koscista góre a obtłuszczone nogi :/ jakie cwiczonka na spalonko?
WielkiBu, a godzinka dziennie na rowerku stacjonarnym dobrze wplywa, czy tez dobrze robic przerwy, chociaz raz w tygodniu? bo jezdze codziennie przynajmniej godzine, ale o roznych porach bo roznie to u mnie z czasem :roll:
paula to co robisz jest odpowiednie na spalanie tylko ze strasznie katujesz swoj organizm.Juz samo Twoje dzienne zapotrzebowanie na kalorie (metabolizm podstawowy) to tak miedzy 1500-2000 kcal a ty jeszcze dodajesz do tego trening na ktorym spalasz 3000 kcal.Latwo policzyc ze deficyt w dni treningowe to okolo 4000 kcal .Mysle ze powinien on oscylowac w granicach 1000 do no maxymalnie 2000 kcal.Nie wiem tylko jak by twoj organizm zareagowal na zwiekszenie kalorycznosci posilkow.Pewnie staralby sie odlozyc jak najwiecej zapasow (tluszczu) zeby uchronic sie przed kolejnymi deficytami.Z ta kosciusta gora i obtluszcoznymi nogami to widocznie twoja uroda taka.Cwicz dalej a napewno to spalisz... gdyz nie ma rady przy deficycie kalorycznym w diecie organizm musi skads pobierac energie.A pobiera ja wlasnie z tluszczu.Im dalej tym zawsze jest trudniej ale cierpliwosci.
Jesli chodzi o mnie to ja nigdy nie bawie sie w liczenie kalori czy to nabieram masy czy sie rzezbie.Ostanio tylko jakos tak mnie pokusilo zeby policzyc ile zjadlem i wyszlo mi 4000 kcal :) .Zawsze ufam swojemu organizmowie ,mysle ze wie ile potrzebuje i nigdy nie mam problemu.
klaudia oczywiscie ze bardzo dobrze wpylwa ... Dzien lub dwa wolnego powinnien byc (to zalezy od intensywnosci treningu-oporu i szybkosci z jaka pedalujesz) np sr i niedz zeby dac szanse miesnia odpoczac.Chodzi tylko o to zeby sie nie przetrenowac (patrz link do artykulu w moim ostatnim poscie)
WielkiBu widze,ze niezly z Ciebie fachowiec. :lol: Mam wiecy pytanko:
Czy jesli codzienie rano cwiczę brzuszek-ok.30minut-wyrzeźbie go ładnie?Pomijając kwestie spalenia tłuszczyku-bo o tym wiem.Chce lekko zaznaczyc miesnie-bez kaloryferka :lol:
Zastanawiam sie czy nie lepiej byłoby robic dzień przerwy.Słyszałam rózne opinie na ten temat i chciałabym poznać Twoja. :lol:
Bede bardzo wdzieczna za odp. :lol:
Witam
Jestem całkowicie nową na tym forum. Jedynie od dł€zszego czasu podgladalam je i czytalam.
Poniewaz zaczely mi sie problemy z kregoslupem i silnymi bolami uniemozliwiajacymi poruszanie+ wypadajacy dysk, postanowilam stanowczo schudnac. A mam tego sporo bo ...34 kg.
Poniewaz uwielbiam rower i w sezonie nabijam ze znajomymi okolo 7-8 tys.km. , chcialabym kontynuowac swoja pasje w zimie. I tu pytanie do Was, jaki rower stacjonarny jest dobry i w miare tani.Noi podstawa -czy jest sens kupowac rowerek na Allegro?
Pozdrawiam
z tego co ja wiem, to magnetyczny jest lepszy od zwykłego. ale nie wiem, dlaczego :P
lepiej zainwestować w lepszy sprzęt jak masz pieniądze, tak mi się wydaje. mój tata z 1o lat temu kupił rowerek kettlera i nic się z nim nie dzieje, nadal działa tak samo, jak wtedy, kiedy był nowy. a te tanie z marketów szybko zaczynają skrzypieć itd
ale lepszy tani niż żaden :P
No własnie myslalam o Kettlerze. A jak wyglada sprawa wioślarza do roweru stacjonarnego. Czy wiecej partii ciala ciczy na rowerku czy na wioslarzu i jak to sie ma do obciazen kregoslupa?.
Pozdrawiam
ojj to już Ci nic nie powiem, może będzie ktoś, kto się zna lepiej :P (WielkiBu na przykład)
ja myślałam jeszcze o orbitreku, o wioślarzu nigdy :roll:
ale nie wiem, czy jakbym kupiła, to nie stał by i nie zbierał kurzu :roll:
bo ja mam takie zrywy, że ćwiczę. na stepperze to w ogóle prawie nie :? ale może i do tego wrócę :roll:
przeceniacie mnie wcale nie mam duzej wiedzy , jestem tylko zawodnikiem a nie trenerem ...
Evelinqa Trening miesni brzucha jest odwiecznym dylematem... sa 2 teorie na ten temat.Pierwsza jest taka ze nalezy je trenowac codziennie gdyz sa to miesnie bardzo ciezkie do wyrobienia - codziennie ciezko pracuja nad utrzymaniem twojej pionowej postawy dlatego potrzebuja bardzo silnych bodzcow.Uwzglednione jest to w 2 najbardziej znanych treningach - abs i a6w .Przy czym a6w jest ograniczony do 40 dni (po ktorej powinna nastapic jakas tam przerwa) a abs nie ma zadnych ograniczen.Druga teoria mowi o tym ze powinno sie traktowac miesnie brzucha tak jak cala reszte i dawac im czas na regeneracje.Ja osobiscie trzymam sie teraz 2 zasady ale wynika to tylko z tego ze przy cwiczeniu miesni brzucha uzywam duzych obciazen.Jesli chodzi o te 30 min dziennie to tak sprawisz ze brzuch bedzie twardy.Nie przejmuj sie kostki na brzuchu Ci sie od tego nie uwypuklom
Mariane Wiecej partii miesni cwiczy na wioslarzu,a co do kregoslupa to przy ruchu wstecz wykorzystujesz w ostatniej fazie ruchu prostowniki grzbietu (dolna czesc plecow).Nie wiem jaki to bedzie mialo wplyw na twoje problemy z dyskami dlatego zanim rozpoczniesz na nim trening powinnas sie skonsulotowac z lekrzem
WielkiBu to zznowu ja :) przepraszam ze Cie mecze ale nawet moj trener na siłowni nie ma takiej wiedzy jak TY:)
kiedys było tak że nie cwiczyłam ponad tydzien bo nie mogłam sie ruszyc z domu i po tym tyg był np 1,5 kg spadek wagi a w tyg kiedy cwicze spadek jest o jakies 20 dag albo w ogole albo naweet waga rosnie ja juz nic nie czaje :?
ja mam pytanie do osób które kupiły rowerek na allegro i sa z niego zadowolone o jakieś info tzn. jaki, od kogo i za ile :?:
bo też chce rowerek zakupić bo się spasałm w ciązy :oops:
WielkiBu dziękuje!!Faktycznie jestes wielki :wink: :D