Taaak, tylko też nie należy przesadzać z ćwiczeniami ;) Od czasu do czasu taki megaaktywny dzień pewnie nie zaszkodzi, ale na co dzień nie powinno się ćwiczyć za dużo ;)
Wersja do druku
Taaak, tylko też nie należy przesadzać z ćwiczeniami ;) Od czasu do czasu taki megaaktywny dzień pewnie nie zaszkodzi, ale na co dzień nie powinno się ćwiczyć za dużo ;)
Dokładnie. Jeśli sie przesadzi z wysiłkiem i przetrenuje to efekty tego to nic przyjemnego (zmęczenie, brak energii, poirytowanie etc.) - trzeba dać organizmowi czas na odzyskanie sił.Cytat:
Zamieszczone przez kama 11
Za duży deficyt, za dużo kalorii spalanych i zamiast spalać tylko tłuszcz co by się wydawało logiczną rzeczą organizm będzie spalał również tkanke mięśniową oszczędzając tłuszczyk jako zapas energii by przetrwać trudne czasy - szczególnie jeśli nie uzupełnia się węgłowodany i białko po treningu.
Z tego co czytam na ten temat do odchudzania nie ma drogi na skróty ...
1,5 h na basenie i jest 900 kcal ;> To 1000 bez problemu zejdzie...
ale ja kiedys tak mialam... ze malo jadlam, duzo cwiczylam... ale potem zle sie czulam, i chudlam tylko z rak i biustu..
No tak.. w odchudzaniu nie ma drogi na skroty ;P
hej!
ciekawy temat.:) :)
a ile trzeba spalić kcal, by zrzucić kg?
a! no i np jem 1300 a spalam ok2200kcal(spacery, rower, taniec), to źle czy nie? chcę skupić się na spalaniu, a nie na ćwiczeniach wzmacniających, co z tego że kiedyś tam robiłam, skoro nie będzie ich widać... :roll:
pozdrawiam
Ok 7000 ale zależnie od metabolizmu może byc więcej - i trzeba spalać z głową by metabolizm nie był spowolniony kiedy organizm jest w trybie głodówkowym.Cytat:
Zamieszczone przez Jenny88
Moim zdaniem źle - jeśli to dłużej utrymasz to głodzisz organizm i ten walczy i oszczędza, nie spala jeśli absolutnie nie musi, spowalnia metabolizm i jak tylko zjesz więcej to wagę odzyskasz bo organizm bedzie nastawiony na magazynowanie a co najgorsze jeśli zacznie spalać tkankę mięśniową nie tylko tłuszczyk (dlatego warto mierzyć nie tylko wagę ...). Ćwiczenia wzmacniające, siłowe, budują mięśnie a one spalają i to dużo - możesz jeść więcej wtedy ;)Cytat:
a! no i np jem 1300 a spalam ok2200kcal(spacery, rower, taniec), to źle czy nie? chcę skupić się na spalaniu, a nie na ćwiczeniach wzmacniających, co z tego że kiedyś tam robiłam, skoro nie będzie ich widać... :roll:
Mhm, czyli tak to wygląda 7000kcal hm, ciekawie, ciekawie... :roll:
No własnie coś mi ost metabolizm, nie ten :roll:
nie znam się na tym w sumie. że tu organizm magazynuje, ale w sumie jakby to spojrzeć na to logicznie :]
To ile powinnam jeść?(a jem ZA MALO?! :schock: ) i co? by zdrowo chudnąć? :]
czyli wzmacniające też robic. Ale jak jest tłuszcz na brzuchu, to te mięśnie będą że tak to ujmę "schowane" :]
pozdrawiam ;)
WITAJ
powinnas wyliczyc sobie podstawowy bilans kaloryczny i od tego odjac jakies 300-500 .Troszke pocwiczyc i bedzie ok,Ja tak robie jestem na 1500 kcal cwicze jezdze rowerkiem codziennie godzine i chudne.Moze nie chudne kilogram tygodniowo chudne mniej ale uwazam ze tak jest zdrowo i nie ma szansy na jojo :wink:
Mam jeszcze pytanko:ja jezde rowerkiem zawsze rano i weieczorkiem cos okolo 40 minut wieczorem czy konieczne jest jedzenie czegokolwiek??ja raczej nie jem gdyz pomyslalam ze bez sensu objadac sie na nos i isc spac najedzona ,czy ja zle cos robie??
Fajny wątek:)
W moim przypadku jednak nic z powyższych wyliczeń się nie sprawdza. Ćwiczę od marca, generalnie po 3 razy w tygodniu, czasem 2 sie zdarzają. Nie jest to mega wysiłek, nie mniej spędzam na siłowni z 2-3 h za każdym razem, w tym jest 1h aerobów.
Efekt: 2 kg :( (od marca)
Masa mięśniowa nie wzrosła za bardzo tak więc nie jest to kwestia rozbudowania mięśni.
Tak naprawdę to sama nie wiem co to jest. W każdym razie małą mam motywację przez to wszystko. Ważę 81 kg przy wzroście 175. Tak więc 10kg nadwagi jak nic. A zgubić nie mogę :(
Pilnuję się z dietą, nie przeginam mocno w żadną stronę....
Teraz czekam na badania różnych hormonów, gdyż hormony tarczycy były badane i wszystko w normie.
Mam wielka nadzieję, że mój problem zostanie rozwiązany, gdyż po prostu powoli opadam z sił walcząc.
Pozdrawiam ciepło i życzę miłego popołudnia!
no nie przesadzajmy, ja jak 10 minutek na steperku szalej, to spalam 77, a patrzac na przelicznik na tej stronce to 60 min aerobiku w wodzie spala 580 kcal, wiec tysiac nie jest taki nie mozliwy do niespalenia jak ktos ma czas i ochote i sily na to.Cytat:
Zamieszczone przez Clover7
Raczej konieczne jest zjedzenie czegokolwiek, wogole moim zdaniem zle cwiczy sie wieczorem. Jesli nie zjesz nic po treningu organizm przejdzie w stan katabolizmu -zacznie spalac wlasne miesnie i moze dojsc do snacznych strat masy miesniowej, w ten sposob bedziesz widziala efekty na wadze a nie w lustrze, cialo stanie sie sflaczale a tluszcz jak byl tak bedzie.W redukowaniu wagi chodzi o to zeby zapobiec duzym stratom mięcha (nie mozna tych strat calkowicie zniwelowac, ale zmniejszyc do minimum) a skupic sie na spalanu tluszczu. I wlasnie taki maly szczegol czyli posilek potreningu jest bardzo waznym szczegolem. I nie wolno o nim zpaominac, bo to oprocz sniadnaia nawazniejszy posilek w ciagu dnia.