no skakanka jest meczaca ale to dlatego ze brak kondycji poskaczesc REGURALNIE tydzien i bedzie lepiej!
Wersja do druku
no skakanka jest meczaca ale to dlatego ze brak kondycji poskaczesc REGURALNIE tydzien i bedzie lepiej!
a jak skaczecie? dlugo ale wolno czy szybkie skoki ale krótko? bo ja robie okolo 100 skokow na minute i bo takiej 100 robie minute przerwy po czym znow i tak az zrobie 600;D
uważajcie z tą skakanką!!! Kiedyś zaczęłam skakać (na początku - 4 min) to potem przez pół roku strasznie mnie bolał staw kolanowy, myśłałam, że umrę!!! Teraz aż się boję zaczynać :oops: ale bardzo mi się podoba taki wysiłek, podobno ćwiczy mięśnie pleców, nóg i rąk. Ale przecież żeby organizm zaczął spalać zaległy tłuszcz, wysiłek fizyczny powinien trwać co najmniej pół godziny...to chyba tę skakankę jako dodatek w czasie ćwiczeń,to tak samo jak hula hop...rety, mam do wyboru i hulę hop, i skakankę, i rzekę, i rower...czemu jestem taka leniwa???!!! :evil:
xixatushka69 mam to samo tez mnie bolą stawy więc teraz bardzo ostrożnie podchodze do skakania i również traktuję jako dodatek. No właśnie tyle możliwości a ze mnie taki leń :) No nic dzisiaj obowiązkowo hula-hop :)
ja bym nie mogłą skakać, bo strasnzie mnie kolana bola, moze przez diete?
wiem tylko ze skakanka to cudotworca-moja kolezanka skakala, bez diety i schudla slicznie! dobrze ze mi przypomnialyscie o skakance....
ja sie katowalam na niej w wakacje;) i bylo ok;)
takze mowimy tak skakankom;)!
Witam dziewczyny, powracam do was, bo są wakacje i mam mnóstwo czasu. Tak więc dzisiaj zaczęłam trening ze skakanką. Na razie 5 min. ale być może kilka razy dziennie, tak, żebym doszła do 20-30 min na raz. No i hula-hop od wczoraj po 20 min. A od poniedziałku biegam z koleżanką :D Ale tylko przez tydzień, bo później wyjeżdżam na wczasy. Na takie zadupie, że można tylko:
*jeździć na rowerze
*biegać
*pływać
*grać w mojego ukochanego badmingtona :)
Mam nadzieję, że w te wakacje mi się uda!!
Cześć dizewczyny =)
Heh...tak czytam Wasze 'skakanie' i...jestem w szoku! Jak wy możecie skakać 10 min, o 30 już nie wspominając? Tzn. skaczecie bez przerwy tyle? :shock:
Bo ja...no cóż po 50 skokach wymiękam i muszę sobie zrobić przerwę, dopiero później następne 50 i tak kilka razy... :oops:
A jeszcze jedno...ja skacząc czuję jak mi pupa skacze i mam wrażenie, że...no nie wiem, jakoś mi "opadnie" :P Nie wiem, chyba mam jakieś urojenia...;d
też skacze już dosyć długo tak 4 razy w tygodniu po godzinie ale jest jedno ale kture mnie wkurz to że tkanka tuszczowa się spala a na jej miejsce pojawiają się mięśnie i prawie nie widać rezultatu tylko tyle że celulit znika
Właśnie, jak ćwiczyłam ze skakanką to pupcia gładka jak u niemowlaka była, a jak przestałam, e szkoda gadać.
<---- znaczy się gorzej niż przed "zaczęciem"???Cytat:
Zamieszczone przez Magrat16