-
!!..trening rano na czczo czy wieczorem?..!!
Witam wszystkich,
Do tej pory schudłam 12kg na diecie 1000kcal, właściwie osiągnęłam już swój cel. Pozostałe 3-4 kg chciałabym zrzucić dzięki ćwiczeniom, a przy okazji wyrzeźbić sylwetkę.
W sierpniu zrezygnowałam z zapisania się na aerobik i chciałabym ćwiczyć samodzielnie w domu. Mój plan jest taki: rozgrzewka 15min. + bieg z hanelkami na orbitreku na minimalnym obiążeniu 30 min. + brzuszki i ćwiczenia z hantelkami 15 min.
W związku z tym mam do Was kilka pytań, może któraś z Was ćwiczy w podobny sposób albo może jest wśród nas jakiś specjalista:
Trening jest dość lekki, w większej części aerobowy, jestem już nieco zaprawiona, więc nie mam żadnych zakwasów. Czy woobec tego mogę ćwiczyć codziennie? Czy to nie za często?
Czy lepiej ćwiczyć rano na czczo czy późnym wieczorem?
Jeśli ćwiczę rano: czy poranne ćwiczenia na czczo zapewnią spalanie tłuszczyku, a nie mięśni? Po jakim czasie należy zjeść śniadanie? Czy w ciągu dnia nie czuję się zmęczenia?
Jeśli ćwiczę wieczorem: czy 22-23 to nie za późno na ćwiczenia? Czy po takim późnym treningu muszę coś przekąsić (mały posiłek węglowodanowy)?
I ostatnie najważniejsze pytanie: czy to wszystko daje jakiś efekt?
Czekam na wieści, szczególnie na relacje od tych dziewczyn, które codziennie ćwiczą rano na czczo. Co o tym myślicie?
-
wiesz, aniffka, ja (jeśli już ćwiczę, a ostatnio kieeeeepsko z tym) staram się ćwiczyć po południu lub wieczorem. nie dlatego, że to zdrowsze czy coś tam. po prostu rano jestem tak koszmarnie głodna, że ledwo co trzymam się na nogach i szybko pochłaniam wielgaśne śniadanie nie dam rady ćwiczyć rano, więc wolę to robić wieczorem zazwyczaj ćwiczę ok. 18-20, godzinę po ostatnim posiłku. nie wiem, czy to zdrowo i czy działa, ale cóż - tak właśnie robię
pozdrawiam
-
hmm, nie znam się na tym gdyż nie jestem specjalistką, ale osobiście ćwiczę popołudniu lub wieczorem po ostatnim posiłku, bo tak sobie wykoncypowałam że lepiej spalić troszkę kalorii kiedy się już wie że żadnych kolejnych się w danym dniu nie zje pozdrawiam
-
Jeśli chodzi o mnie, to staram się ćwiczyć codziennie rano i wieczorem i dodatkowo w wolnych chwilach w ciągu dnia. Prawie zawsze ( o ile nie zaśpię) spalam rano 600 kalorii na rowerku stacjonarnym. Czytałam, że jeśli zaraz po wstaniu z łóżka, przed śniadaniem, poćwiczymy choć 10 minut to przez resztę dnia organizm spala kalorie szybciej. Ile w tym prawdy - nie wiem, ale może warto ????
-
o kurcze, 600 kcal to pewnie jeździsz koło godzinki, mnie się nie chce - jestem strasznym śpiochem a w trakcie roku skzolnego, choć teraz akademickiego bo własnie sie dostałam na studia musze wstawać o 6:00-6:10 więc ranny trening odpada
-
Ja byłam w sanatorium, i tam ćwiczyło się ok.15 min. na czczo (albo marszo bieg) potem śniadanie, po obiadku chyba godzina odpoczynku i basenik albo coś w tym stylu.
-
aeroby (czyli wlasnie rowerek, aerobic) najlepiej cwiczyc na czczo - rano. mozna tez wieczorem, oczywsicie - jedno nie szkodzi drugiemu
ja osobiscie cwicze i rano i wieczorem - rano najpierw gimnastyka, ok. polgodzinna (przysiady baletowe - plies, releve - stawanie na palcach, babskie pompki, grzbietki i brzuszki), potem ok 50 min aerobicu z plytki. wszsytko to na czczo albo po kawce (chwilowo jestem na kopenhaskiej, wiec jadlospis ulatwia mi zadanie )
wieczorami robie sobie sesje porzadnego rozciagania z elementami barre au sol (tkaie jakby cwiczenia baletowe ale na podlodze, wzmacniaja glownie miesnie nog, no i rozciagaja). jak jestem bardzo bardzo glodna po tym stretchingu, to wrzucam na teflon bialko z dwoch jajek i robie sobie taka prawie bez kaloryczna jajecznice - nawet na godzine przed snem. jak na razie moj system sie sprawdza. cialo ladnie zaczyna sie rzezbic, ja nie chodze jakas glodna czy zmeczona, a wrecz przeciwnie - zadowolona i z energia do zycia
-
ja ćwicze rano, w południe i wieczorem, rano ofc na czczo ok. 30 godziny, w połudznie ok. 30 min, i wieczorkiem godzina- dwie, ofc od czasu do czasu jeżdze na rowerze( jeśli pogoda pozwala) i codziennie chodze na spacerki (kilka razy dzienie)
-
Karrika, nio to zazdroszczę. Ale na takie luksusy może pozwolić sobie tylko ktoś, kto nie pracuje i ma cały dzień dla siebie. U mnie wybór jest prosty: albo rano, albo wieczorem. I nic ponadto, niestety.
-
lepiej rano - wtedy pobudzasz przeamiane materi na caly dzien
ale zjedz cos wczesniej - jakas marchewke, jablko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki