To jest kontynuacja wątku: https://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/kultura-fizyczna/7601-aerobiczna-6-weidera.html
Wersja do druku
To jest kontynuacja wątku: https://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/kultura-fizyczna/7601-aerobiczna-6-weidera.html
http://www.kulturystyka.org.pl/images/a6w2nl.jpg
Aerobiczna "szóstka" Weidera.
Jest to zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha wykonywane w celu spalenia tkanki tłuszczowej zalegającej w ich obrębie oraz do znacznego wzmocnienia wszystkich mięśni brzucha.
Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się jedno po drugim bez żadnych przerw na rozluźnienie mięśni "szóstka" składa się z sześciu ćwiczeń następujących po sobie. Najważniejszym elementem każdego powtórzenia jest moment zatrzymania ruchu w momencie maksymalnego napięcia mięśni na 2-3 sek. Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się na płaskim podłożu (materac lub dywan) bez żadnych specjalnych urządzeń i przedmiotów przez sześć tygodni. W końcowy okresie programu (piąty, szósty tydzień) należy zwrócić szczególną uwagę na to by całościowy trening dzienny nie przekroczył 25min. W przypadku takiego zagrożenia należy skracać do minimum ruch w czasie powtórzeń, powtórzeń nie moment zatrzymania 2-3 sek. W momencie napięcia maksymalnego.
Cykl ćwiczeniowy obejmuje wykonywanie 6-ciu ćwiczeń jako jednej serii. Jednak ilość serii i powtórzeń w seriach zmienia się w miarę upływu dni realizacji całego programu.
UWAGA!!! Gwarancją całego sukcesu, czyli otrzymanie po sześciu tygodniach wymaganego efektu jest dokładne wykonywanie wszystkich ćwiczeń i bezwzględne ćwiczenie każdego dnia od chwili rozpoczęcia programu. Każdy dzień ma swoją wartość dla motorycznego pobudzenia mięśni brzucha tak, aby nie miały one większej przerwy niż jednodniowa, w innym przypadku zostanie przerwane ich długotrwałe obciążenie, co nie rokuje uzyskania oczekiwanego wyniku końcowego.
pozdrawiam
Lukas.
Bardzo ciekawe ćwiczenia . Możę i ja się skuszę pozostał mi brzuch po cesarce
Spróbuję,ćwiczenia nie wyglądają na skomplikowane. Dziś sprawdzę, w końcu musi być ten pierwszy raz :)
Za sześć tygodni sprawdzimy efekty.
kiedyś robiłam i dotrwałam do 20 dnia, później niestety zajmuje to za dużo czasu..
Udało Ci się choć trochę wysmuklić sylwetkę? Jestem ciekawa efektów, gdyż sama myślę nad podjęciem wyzwania.
Ja również zamierzam się bliżej zapoznać z tą metodą walki z brzuchem. Liczę na piorunujący efekt :)
Biegam codziennie. Jak nie spróbuje to się nie dowiem :)
Ćwiczę od dwóch dni i jest ciężko. Mięśnie brzucha pracują bo mam mega zakwasy, ale trwam dalej :) Zobaczymy czy wytrzymam.
Ćwiczenia są dobre dla osób które mają do zrzucenia brzuszek. Jednak aby popracować nad wszystkimi partiami mięśni trzeba kilku ćwiczeń i rzeczywiście przy 15 dniu zajmuje to dużo czasu. :) Ja preferuję zwykłe brzuszki + ćwiczenia na nogi i pośladki no i nieszczęsne boczki :/
Ja ćwiczę od trzech dni, wczoraj nie miałam sił :( Myślicie, że jeden dzień przerwy popsuje dotychczasowa pracę?
Zdecydowanie odradzam. To naprawdę nie jest coś łatwego to raz. Dwa nawet po dwóch tygodniach nieustannych ćwiczeń nie widać żadnych efektów, bo jeśli ma się choć trochę za dużo tłuszczu to nic tam nie widać. Także ja polecam zająć się czymś ogólnorozwojowym. W internecie jest dużo stron gdzie jest jakiś spis ćwiczeń a do tego jakiś plan żywienia (np. muscleboss .pl), który sami sobie uzupełniamy. I takie bym polecała, bo ta 6 weidera jest naprawdę przereklamowana.
Ale jakkolwiek, tym którzy się za to biorą życzę powodzonka ! ;)
Mnie te ćwiczenia się podobają. Intensywność ćwiczeń wzrasta, mięśnie pracują. Nie wytrwałam do końca, jednak z efektów jestem zadowolona. Oczywiście połączyłam je z codziennym marszem lub joggingiem.
Podbijam temat.
Wróciłam do tych ćwiczeń. Jestem na dniu 4 i nie jest łatwo. Staram się wszystkie ćwiczenia wykonywać prawidłowo.
http://images75.fotosik.pl/169/097db919d9897694med.jpg
Trzeba uważać bo "6" zajeżdża kręgosłup! Lepiej poćwiczcie coś mniej obciążającego :)
Ćwiczenia zmniejszą wam brzuch, o ile wasz problem z brzuszkiem to kwestia słabych mięśni i wywalonych bebechów (mięśnie nie utrzymują wnętrzności).
Zgadzam się, sama dieta nie wystarczy podobnie jak ćwiczenia. Nic samo się nie zrobi, trzeba być systematycznym i zmienić nawyki żywieniowe. To trudne, jednak gra jest warta świeczki.
Ja słyszałem, że A6W powoduje urazy na odcinku lędźwiowym i może uszkodzić kręgosłup. Podobno zwykłe podnoszenie nóg w leżeniu sprawdza się dużo lepiej.