-
siłownia to mój sukces w odchudzaniu
Pół roku i zwaliłam 25 kg.
Mam 30 lat - jeszcze nigdy nie czułam się tak świetnie, poza tym - zamiarem była kuracja odchudzająca, a przyplatała się samoistnie odmładzająca.
O czym muszę pamiętać:
- że jestem odchudzonym grubasem,
- więc koniecznie - regularne treningi,
- zero fast-food (dzięki nim się spasłam i nawet nie chcę pisać jak wyglądałam, to po prostu był horror),
- dieta "MŻ" - mniej żreć, mogę jeść wszystko ale w małych ilościach,
- odradzono mi wszelakie cudowne specyfiki na odchudzanie.
Jak zaczęłam:
na początku był wstyd przed odchudzaniem. Póxniej - Nie zwracałam uwagi na to, że mnie wyśmieją. Poszłam i JUŻ!
Zaakceptowałam istniejący stan rzeczy, przestawiłam klepki w mózgownicy.
UDAŁO SIĘ.
Co myślę:
byłam gruba, strasznie gruba. Wiem, bycie grubym to żaden wstyd. Ważna jest osobowość.
Ale...
Ale ja źle się czułam w takiej postaci. Nie mogłam się z tym pogodzić.
Wiedziałam, że powrót do normalnej wagi jest możliwy, gdyż często zaglądałam do tego serwisu i czytałam grube listy.
PS>
Na mnie aerobic nie działał, tak samo - nie działały magiczne specyfiki w gabinecie kosmetycznym.
-
GRATULACJE!!!!!!!
To sie nazywa sukces życiowy Zycze jak najlepszego samopoczucia ze swoim nowym japozdrowionka.
-
GRATULACJE
i to wlasnie kolejny przyklad na to ze sie da i bardzo wazne sa cwiczenia
Pozdrawiam
-
jestem pelna podziwu, gratuluje z calego odchudzajaceo sie mojego jestestwa
a poniewaz jestem wlasnei zainteresowana tematem, prosze bys podala swoje zestawy cwiczen na silowni. co , na czym i przez ile.
z gory dziekuje
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki