Czesc dziewuszki i chlopaczkiMam problem...... uzyskalam wymarzona wage, stracilam dobre 10 kg jestem szczesliwa i co najwazniejsze waga utrzymuje sie od miesiaca na tym samym miejscu - bardzo dbam zeby nie powrocily te kg z powrotem. No ale jak wspominalam mam problem - owszem widac ze schudlam, lepiej sie czuje ale co zrobic zeby ujedrnic te biedne cielsko ? Musze zaznaczyc ze nie mam wystarczajaco czasu na jakiekolwiek baseny, zabiegi, aerobiki itp. Cwicze sobie w domu ale nieregularnie niestety..... staram sie codziennie krecic kolkiem przez 1/2h ale to tez nie zawsze, poza tym jakies tance wywijance sie nadarzaja itp. cwiczenia ogolno "podskokowo-wyma****ace" :P Moim najwiekszym problemem jest.......tylek. Jak ja wyskocze w bikini w lecie przeciez ja go wcale a wcale nie mam ! Plaskie to takie i nic nie zrobisz, robie tzw. pieski, napinam ten moj zadek ale to skutkow nie przynosi - chce miec wielkie posladki - tzn takie slicznie jedrne. Zaproponujcie mi cos blagam i cos na plecki jakbyscie mogli- mam wrazenie ze mam tam za duzo skory. Jakby co to bede jeszcze pytac, wlasnie sciagam te abs-y i zaczynam dzis, tae-bo tez sciagam - bo tak zachwalacie - btw kiedys na dsf-ie lecial okolo 14.00 taki polgodzinny program ale go zdjeli nie moglam sie pozniej przyzwyczaic... Pozdrawiam i licze na Wasze wskazowki pa
![]()
Zakładki