-
tez mam taka nadzieje
wiesz co jesli chodzi o ten 1 dzien przerwy to ja weidera zaczynalam w sumie chyba 3 razy (tym razem skoncze) i jak mi sie zdarzyl dzien przerwy to juz nie mialam takiej motywacji i chyba efekty tez juz troszke inne
tym razem postanowilam zrobic go raz a porzadnie i jak juz wytrzymalam 18 dni bez rzadnej przerwy (ostatnio to robilam weidera o godzinie 4:30-rano, bo tak wrocilam do domu,a nie zrobilam przed wyjsciem) to wiem, ze szkoda bedzie mi przerwac i tak juz sie przyzwyczilam, ze nie wiem co ja bede robic jak go skoncze :twisted:
-
wlasnie...wszystko to kwestia przyzwyczajenia:D wiecie ze kiedys nie moglam jesc samego jugurtu naturalnego bo wydawal mi sie kwasny? a teraz wcinam codziennie kefir piatnicy i jest pysznyy nawet sam bez zadnego dodatku a jak zjadlam normalny jogurt(acitivie truskawkowa) to myslalam ze zwymiotuje bo byl tak ochydnie slodki.. do wszystkiego da sie przyzwyczaic a do cwiczen to juz wogole:)
-
a ja już nie mogę ćwiczyć - dla mnie to zbyt trudne. chyba ograniczę się do zwykłych brzuszków :lol:
-
PÓŁ WEIDERA JUŻ ZA MNĄ :!: :!: :!: :!: :!: :!:
ale teraz to sie dopiero zacznie, ja nie wiem jak ja dam rade robic po te 18 czy 20 powtorzen, nie wspominajac juz o 24, pocieszam sie, ze teraz to efekty bedzie szybciej widac :twisted: :wink:
-
Ja dzisiaj robię 13 dzień :) Jeśli się dobrze oddycha to Weider nie jest taki męczący tylko trochę nudny :lol: Staram się go robić rano wtedy mam cały dzień "wolny", zawsze jak robię (doszłam już do 10 powtórzeń) myślę sobie że będę dopiero padać jak będę robić 20 i więcej powtórzeń to pomaga ;) Również zaczynam 3 raz mam nadzieję że pomimo wyjazdu nie przerwę ale Gw1azda tak ja pisałaś i tak daleko dojdę więc nie przerywam. Wcześnie wstaję, więc jak wyjadę to mogę go robić rano jak wszyscy śpią ;)
-
ewka~ bardzo dobre podejscie, ja staram sie zawsze cos ogladac jak cwicze wtedy jakos szybciej to schodzi i ja zawsze wieczorem cwicze, zeby nikt mi nie przeszkadzal, kiedys chcialam rano, ale za pozno wstaje :wink: a jak mam sile to jeszcze krece hulahopem przed cwiczeniami, albo sobie tancze :wink:
-
Ewka jak należy prawidłowo oddychać przy tym Weiderze - wdech zawsze wtedy gdy jestem w górze ?
Wtedy jeden brzuszek nie będzie trwał 3 sekundy tylko dłużej . A w 25 minutach przy końcowych dniach to ja się nie zmieszczę nigdy , bez względu na to jak będą wyglądały oddechy .
-
Ja wielką wagę przywiązuję do oddychania. Staram się nie "zapowietrzać", kiedy dostarczamy mięśnią tlenu spalamy więcej tłuszczu.
Ja już widzę efekty. Robię już 2 tyg. :D Dziś myślałam że zrobie dopiero wieczorem bo wczoraj miałam mało imprezkę ale naszczęście dałam radę i już jestem po.
-
Ewka ja to też bardzo dobrze rozumiem , że trzeba ćwiczenia wykonywać do końca a nie połowicznie - bo jest naprawdę inny efekt - sprawdziłam .
Ale na temat oddechu napisano już różnie , chciałabym w końcu mieć jakieś przekonanie -chyba wdech powinien być w chwili spięcia - czy tak ?
No i na jeden brzuszek jeden wdech - tak ?
No bo wykonanie serii w 25 minut to jest chyba najmniej ważne , już większe znaczenie ma , gdy się w tym ćwiczeniu o 5 cm wyżej podniosę .
W efektach doszłam na razie do pionowej kreski na brzuchu .
Odpisz !
-
Słyszałam że wydech musi być w momencie spięcia mieśni czyli jeśli wykonujemy pracę musi nastąpić wydech (sorry że tak technicznie ale pisałam fizykę na maturze i mi zostało ;) )
Ja robiłam odwrotnie jakoś tak wygodniej ale już się powoli odzwyczajam i robię prawidłowo. Wszędzie słyszę że nie liczy się ilość ale jakość ja ostatnio wszystkie ćwiczenia robię wolniej ale chyba lepiej bo dokładniej.
Jestem dzisiaj 15 dzień :lol: Zaraz się zabieram do robienia ehh 12 powtórzeń dziś. Późno już a ja jeszcze siedze w piżdżamie i nie nie zrobiłam ehh ale ze mnie leń :wink:
Dagmara pionowa kreska na brzuchu to super! Ja u siebie zauważyłam że mam z przodu taki mięśień i nie mam już tyle tłuszczyku na brzuchu i bioczki jakieś takie się mniejsze zrobiły ;)