hej dziewczyny!!!
ja od poniedziałku znowu chodzę na aerobic, bo miałam przerwę- ręka w gipsie...echhh
ale tak swoją drogą, to chcę się was poradzić, bo niestety przez zimę złapałam 3 kilo i chce je jakoś zrzucić, a sprawa nie jest taka prosta obecnie ważę 56 kg na 163 wzrostu, a bardzo bardzo chciałabym wrócić do 53...byłam nawet u dietetyczki i dostałam dietę 800 kcal, którą miałam przez jakiś czas stosować...no wieć sobie wyznaczylam 3 tyg i niby kazdego tyg mialo sie chudnać 1kg...sluchajcie dziś się waże po 3 tyg i co?????? 56 kg, tak jak przed dietą...no ludzie....a co gorsza, mimo że nie chodzilam przez te 3 tyg na aeorbic- przez rękę, to jednak sporo na rowerze jeździłam, na spacerki..nie wiem co jest..faktycznie ubrania są luźniejsze...nawet o wiele, ale chyba nie ma sensu z tą dietą jak na wadze nic nie rusza...
chciałabym się was poradzić, ile kcal mniej wiecej powinnam spożywac chodzac 3 razy w tyg na TBC?? naprawdę bardzo mi zależy, na schudnięciu...
z drugiej jednak strony nie chcę odmawiać sobie totalnie chleba ani nic bo mi znowu paznokcie pójdą i włosy...swojego czasu byłam na south beach na 1 fazie i utrzymywałam 53 kg, ale niestety nie miałam miesiączki więc coś bylo nie tak, a to nie o to chodzi prawda?? pragnę także zaznaczyc ze nie jem slodyczyi cholera mam silną wolę, tylko powiedzcie jak jeść i jak ćwiczyc zeby osiagnąć moją dawną wagę... W ZDROWY SPOSOB oczywiscie....czy sam sport wystarczy?? ajajaj...bardzo prosze o jakąs poradę, bo naprawdę sie dzis z lekka zdołowałam... pozdrawiam