Wątek: Marsz z "koziolkami" - pytanie do konsultanta

Czy szybki marsz z "koziolkami" (tasma obciazajaca w kostkach) jest bezpieczny?

Icik, nie wiem, czy bezpieczny dla wszystkich, ale mnie tam odpowiada. Często ćwiczę także aeroby z obciążeniami na kostkach i nadgarstkach. Po takim ćwiczeniu czuję się trochę bardziej zmordowana, niż bez obciążenia, ale nie miałam jeszcze zadnych problemów natury zdrowotnej z tym związanych.

o właśnie mam coś takiego w domku, zakupił mój mąż i ćwiczył z tym sobie na rękach i nogach na siłowni ale oczywiście u niego jak i u mnie słomiany zapał...
jak sobie założę do spaceru pod spodnie to coś to da? troszkę wierzyć mi się nie chce, no prócz tego że kolana i tak bolące będą jeszcze bardziej obciążone
też bym się chciała dowiedzieć jak to z tym jest naprawdę.

Damrade, ja tez cwicze w miejscu z obciazeniem na kostkach - wymachy.
Widzialam w lesie joggera czy chodziarza sportowego, ktory biegal z koziolkami.
I wlasnie sie zastanawiam jak dziala koziolek w czasie marszu intensywnego.

Mnie się wydaje że to jest lepsze dla sportowców którzy i tak mają wymęczone stawy.

Może źle myśle ale teraz nie czujecie bólu ale za parę lat to się może odbić na biednych stawach. No ale ja jestem przewrażliwiona na takie rzeczy, szczególnie że mam słabe stawy, wymęczone ciągłymi ćwiczeniami.

Ale może lepiej niech się wypowie ekspert i mnie poprawi jeśli się mylę.