Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Jak polubić ćwiczenia?

  1. #1
    Lean jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Jak polubić ćwiczenia?

    Wiem, że trochę głupie pytanie, ale nie potrafie się zmobilizowac to ćwicze, ogólnie sportu i aktywnego życia. Najchętniej spedziłabym cały dzień w łóżku, przed telewizorem, nie jeżdzę na rowerze wcale, na rolkach też nie. A nadszedł rok szkolny i ten okropny wf I jeszcze nauczycielka chodzące getto, trudno wytrzymac i czekac, aże lekcja minie, ciągłe wymigiwanie sie od ćwiczeń na lekcji, obijanie się, gdy tylko nie widzi, odwraca się plecami. Brak chęci Nawet to, że przy diecie powinno się spędzac aktywnie dzień w ogóle nie ma wpływu na to, co robię. Jestem łamagą po prostu Dlaczego warto uprawiaqć sport, ćwiczyć Wpisujcie swoje propozycje, może to mnie jakos w końcu zmobilizuje...

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    mam ten sam problem, ale staram się znajdować w tym przyjemność np, tańcze sobie wieczorkiem w pokoiku, wychodze na spacerek z kimś, lub tak jak w poniedziałek ide na aerobik szukaj w tym przyjemności ja też nie lubie sie katować zwłykłymi cwiczeniami, ale aktywne spędzanie czasu moze być miłe zwłaszcza w miłym gronie

  3. #3
    ania1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmmm po pierwsze zastanów się co lubisz, a nie czego nie np basen, taniec... a najlepiej spróbuj wydać na to własną kasę. czasem to, że zamiast kupić sobie nową bluzkę, zapłaciłaś za karnet na siłownię działa mobilizująco a ja cię rozumiem, że się nie chce. no właśnie rzecz w tym, żeby znaleźć tą przyjemność. ja też zmuszałam się kiedyś do ćwiczeń, które mi nie odpowiadały, a teraz wrzucam na luz i tak samo chudnę, kto wie czy nie lepiej niż wtedy, a w każdym raziep rzyjemniej. no i wiem, że z tym basenem to nie taka prosta sprawa, bo samemu to tak głupio, bo co tam się będzie robić, pływać w obie strony? tak też można, ale od razu rzucać się na głęboką wodę w twojej sytuacji? to nie o to chodzi, zaraz się znudzi... a znowu ze znajomymi to krępujące się rozbierać, skoro nie akceptuje się swojego ciała. w takim raziep omoże chyba tylko tak zaufana przyjaciółka, która by z tobą na tym basenie była, albo chodziła z tobą na spacery, na rower... jeżeli dobrze znasz rozkład miasta, to zamiast jeździć autobusami możesz rowerem. jak się człowiekowi nie chce to myśli, że nic nie jest fajne, ale tak naprawdę żeby się przekonać to trzeba spróbować, nie da rady, cudów nie ma a nóż i widelec coś ci się spodoba [/i]

  4. #4
    Awatar miziotka
    miziotka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    25

    Domyślnie

    Jak bylam młodsza uwielbialam w-f!! pozniej dupa mi przytyla i omijalam te lekcje z daleka...ale ostatnio odkrylam ze wciaz lubie cwiczenia wysilkowe...Mi sie wydaje ze to trzeba lubic,trzeba miec to w genach...lubie kiedy jestem strasznie wyczerpana i nie mam ochoty na wiecej...Noi oczywiscie lubie zakwasy, kiedy mnie wszystko boli na drugi dzien...przynajmniej wiem ze mam tam jakies miesnie a nie tylko sam tłuszcz!!

  5. #5
    Awatar wiedzmaPL
    wiedzmaPL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-08-2005
    Mieszka w
    London Kanada
    Posty
    478

    Domyślnie Re: Jak polubić ćwiczenia?

    Cytat Zamieszczone przez Lean
    Dlaczego warto uprawiaqć sport, ćwiczyć Wpisujcie swoje propozycje, może to mnie jakos w końcu zmobilizuje...
    A to co???
    Czy sadzisz ze jak wypiszemy zbawienne skutki cwiczen to wybierzesz jakies i zaczniesz cwiczysz?
    Jesli sama siebie nie przekonasz i nie zmobilizujesz sie nasze wypisywanie nic nie da.
    Sama sobie wypisz za i przeciw i zobacz czy warto. Jesli ktos nieznosi cwiczen to zadne przekonywania nic tu nie pomoga. Sama siebie przekonaj do tego.
    Pozdrawiam

  6. #6
    kateanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    jezeli nie lubisz ogolnie sportu to moze zajmij sie czyms co jakotako sportem sie nie nazywa np taniec(m.in salsa) jest rewelacyjny.
    ja na poczatku tez nie lubialam w-fow i wogule sportu. wstydzilam sie bo bylam gruba, do tego jak przyszlo robic przewroty na materacu itp to mialam niezlego stresa.kolezanki to bez trudu robily a ja nie potrafilam. masakra. smiali sie ze mnie itp. w sumie to chyba to mnie zmobilizowalo zeby sie wziasc za siebie. zeby im pokazac ze nie jestem jeszcze przegrana. zrzucilam 10 kg i faktycznie zmienilo sie dosc duzo. uwierzylam w siebie i pozbylam sie kompleksow. chce jeszcze pare kg zrzucic ale w zasadzie nie musze, bo otyla nie jestem ale robie to chyba dlatego ze strasznie mocno przywiazalam sie do fitnessu. nie potrafie juz siedziec w fotelu i nic nie robic. czasami jednak dopadaja mnie "czarne" dni, ale wtedy mobilizuje sie np fotkami zgrabnych dziewczyn albo wyciagam sobie moje spodnie w ktorych jeszcze nie chodzilam - kupilam je po czesci celowo za ciasne hehe zeby wlasnie schudnac do nich (fakt faktem ze rozmiaru wiekszego niz 38 nie bylo, a te spodnie wygladaja na 36, ale coz... jakos dam rade i musze wkoncu je ubac... pewnie moda na te spodnie minie heheh... a co ja tak w nawiasie pisze? hmmm lol).
    dasz rade! moze kiedys tak jak ja przekonasz sie do sportu. trzymam kciuki powodzenia!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •