A ja mam takie małe pytanko do Pana konsultanta. Bo rozumiem, ze brzuszki, uda i wszelkie inne części ciała już tu były omawiane, ale jak to jest z ćwiczeniem u osób, które mają przewlekłe choroby? Jak to organizować? Co można a czego nie?
Ja mam na przykład chorobę układu pokarmowego, a dokładnie chorobę jelit i brzuch mnie pobolewa regularnie. Wiem, że muszę uważać na to co jem, żeby jelit nie podrażniać, ale jak to jest z ćwiczeniami? - Tłuszczykowe koła ratunkowe wokół brzucha mam ze trzy, ale boję się robić ćwiczeń na brzuch, żeby czegoś nie zbroić. W ogóle nie wiem, czy ćwiczenia w takiej sytuacji mogą jakoś negatywnie wpływać na choroby tego typu (tego typu, czyli np. zespół jelita drażliwego, choroba Leśniowskiego-Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego).
Ponieważ takie choroby występują coraz częściej, czy mógłby Pan mnie - i innym z podobnymi problemami - coś poradzić? Na pewno ma Pan praktykę i wiedzę na temat pracy nie tylko z ludźmi, którzy są zdrowi (poza tym, że może z nadwagą) ? Pytam oczywiście jedynie o ćwiczenia, bo z całą resztą rzeczy to do lekarza
Zakładki