-
intruktorka fitness
witam all
Ostatnio pomyślałam ze chciałabym zostać intruktorka fitness.. powiedzcie mi bo wogóle sie nie orientujue.. chciałabym skonczyc kurs.. gdzie sa takie skzoły i czy publiczne/niepubliczne(koszt kursu).. prosze.. jak ktos wie niech pisze.
-
JAK ZDOBYC UPRAWNIENIA
Jak szkolić instruktorów, aby poziom fitnessu w Polsce się podnosił i aby przyciągać do niego coraz większe rzesze ludzi? Czy powinniśmy dążyć do stworzenia jednolitego systemu czy raczej oprzeć się na działalności niezależnych ośrodków? Czy regulacje prawne, jak rozporządzenie MEN z 27 czerwca 91r. dotyczące zasad zdobywania kwalifikacji zawodowych w kulturze fizycznej, zmieni coś w organizacji szkoleń w Polsce? Jaki sens ma dla instruktora staranie się o poświadczenie kompetencji przez UKFiS?
Te pytania zadaliśmy przedstawicielom liczących się ośrodków i szkół, które kształcą instruktorów w fitnessie: Elżbiecie Charbickiej w Centrum Szkolenia Instruktorów AEROFIT, Ince Szymanski prowadzącej APF Instructors School oraz Izie Stasikowskiej i Anecie Figurskiej ze Szkoły Fitnessu OPEN MIND. Różny jest status ich szkół i poglądy, tak samo jak zróżnicowany jest obraz fitnessu w Polsce. Co do jednego wyrażają one jednak zgodną opinię - szkolić trzeba rzetelnie, na najwyższym poziomie, przekazując młodym instruktorom jak najwięcej wiedzy praktycznej, adekwatnej do odrębności fitnessu jako dziedziny sportu i rekreacji.
Elżbieta Chorabicka
W nowych wytycznych UKFiS wprowadzono dwie istotne dla nas poprawki: w nomenklaturze ustawowej pojawiły się pojęcia fitness i aerobik oraz powołano TKKF jako opiniodawcę programów, zgłaszanych do akceptacji w Urzędzie. I jedna i druga wywołują kontrowersje.
Fitness jest pojmowany jako filozofia życia, której jednym z elementów jest sprawność psycho - fizyczna. Określa to zadania instruktora nowej generacji, który powinien znać nowoczesne trendy i realizować na swoich zajęciach różne formy usprawniania. Nie rozumiem interpretacji specjalności aerobiku. według mnie aerobik jest zawarty w specjalności fitness.
Jeśli chodzi o drugą poprawkę, to - owszem - TKKF istnieje najdłużej na rynku, przez ten czas wypracowało wielokierunkowy program kształcenia kadr instruktorów rekreacji ruchowej. Wymaganie uzyskania opinii tej organizacji sprowadza się jednak do ujednolicenia programów i dostosowania ich do realizowanego przez TKKF od lat systemu, który w opinii ludzi uczących nowoczesnych form fitnessu jest niekompletny, gdyż nie dostarcza odpowiednich umiejętności do prowadzenia zajęć w fitness klubach. Trzeba podkreślić, że inna jest metodyka form muzyczno - ruchowych niż np. zespołowych gier sportowych, dlatego inaczej pracuje instruktor ze specjalnością piłki siatkowej, a inaczej instruktor aerobiku. Czy można wyszkolić instruktora o specjalności fitness według programu z 30 godzinami specjalistycznych ćwiczeń praktycznych? Może tak, ale na etapie przygotowawczym!
Trudno mi zrozumieć, dlaczego w polskich programach kultury fizycznej wciąż teoria dominuje nad praktyką. Warto zauważyć, że instruktor jakiekolwiek specjalności to nie student AWF. Jego kształcenie nie musi obejmować wszystkiego, co należy do kultury fizycznej.
Nie spotkałam też w żadnym rozporządzeniu obowiązku wzorowania się na programie TKKF. Organizacja ta podlega takim samym ekonomicznym prawom rynku jak inne i jest dla nich konkurencją. Realizowanie alternatywnych programów na wysokim poziomie jest gwarancją istnienia różnorodności. Dostosowanie do potrzeb rynku i nowatorskich trendów jest niezbędne. W dużym stopniu UKFiS zależy, czy będziemy w stanie zmienić poziom polskiego fitnessu, czy nie. Wiele wysiłku włożyłam w to, aby opracowany przeze mnie autorski program uzyskał akceptację. Stało się to w 1997r. System szkoleniowy AEROFIT-u jest oparty na doświadczeniach z najlepszych amerykańskich szkół fitness. Zdobyłam tytuł instruktora AFAA, Master Trainera Reebok University i Personal Trainera ACE. Dzięki temu AEROFIT przyznaje legitymacje poświadczające nie tylko zdobycie kwalifikacji zawodowych, ale i wysokie umiejętności ich posiadaczy, kształcąc instruktorów nowej generacji.
Staranie się o taki dokument ma charakter prestiżowy. Legitymacja wydana przez UKFiS poświadcza nabycie legalnych, urzędowych stopni. Na całym świecie istnieją organizacje czy firmy państwowe, zajmujące się szkoleniem, oraz nieformalne, które należy uznać za przysposabiające do zawodu. Jeśli chcemy być uznawani za profesjonalistów, musimy okazać się dokumentem urzędowym.
Jednocześnie skoro wydano akty prawne dotyczące tytułów kadr kultury fizycznej, należałoby zadbać o system kontroli osób wykonujących ten zawód. W pierwszym rzędzie należałoby więc zalecić urzędom miejskim wydawanie zgody na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie rekreacji ruchowej w oparciu o państwowy dokument. Przecież nawet nauczyciele wf powinni mieć ukończoną specjalizację w zakresie rekreacji ruchowej, jeśli chcą pracować jako instruktorzy.
W krajach Europy zachodniej i w USA pilnują tego firmy ubezpieczeniowe. W razie wypadku i ubiegania się o odszkodowanie przede wszystkim sprawdza się uprawnienia zawodowe.
Osobiście opowiadam się za stworzeniem konkretnego programu określającego zarówno stopnie kariery instruktorskiej, jak również kompetencje ośrodków szkolenia. Mój pomysł wiąże się z przyznawaniem ośrodkom kształcenia kadr kultury fizycznej licencji I, II, III stopnia. Stopień I określałby kompetencje i zakres zdobywania uprawnień podstawowych, II - zawodowych uprawnień instruktorskich, a III tytułów trenerskich i magisterskich lub wyższych. Do tego jednak potrzebne jest porozumienie ekspertów: praktyków i teoretyków. Gdyby dano mi teczkę ambasadora, wiedziałabym jak to zrobić.
Inka Szymanski
Każdy ośrodek, który "wypuszcza" dobrych instruktorów, zasługuje na uwagę i poparcie. Obojętne, czy dotyczy to jednolitego systemu czy niezależnych inicjatyw. Kwintesencją zawodowej etyki szkoleniowca jest uczciwość wobec ucznia. Uczymy, będąc przekonani, że to co mamy do zaproponowania jest cenne i że dzięki rzetelności naszej wiedzy, osobowości i zaangażowaniu możemy sprawić, że nasz uczeń zrobi postępy nie mniejsze niż warunkowałby to jego potencjał fizyczny, psychiczny i intelektualny. A wykorzystując ten potencjał z odpowiedzialnością i w zgodzie z własnymi ideałami, służy człowiekowi, który przychodzi do klubu i oddaje się w jego ręce. Dla mnie i dla wielu moich uczniów jest to ważniejsze niż urzędowe potwierdzenie kwalifikacji.
Uważam jednak, że powinniśmy dążyć do ujednolicenia systemu szkoleń, chociaż - zaznaczam - nie zatrzyma to rozwoju niezależnych ośrodków, które stanowić będą zdrową konkurencję. Życzyłabym polskiemu fitnessowi, aby nie popełniono w nim tych samych błędów, jakie były udziałem Francuzów, którzy zdecydowali się stworzyć państwowy system szkoleń i przez kilka lat wypuszczali ze swej obowiązkowej, 22-tygodniowej szkoły ludzi, którzy znali dobrze anatomię i fizjologię, umieli przygotowywać indywidualny trening, ustalić obciążenia, ale gdy przyszło im stanąć przed grupą, dyplom państwowy zaczynał im ciążyć jak kamień. Tylko tym można wytłumaczyć przeogromny rozwój (do dzisiaj otrzymuję dziesiątki reklam) niezależnych ośrodków, szkolących instruktorów pod kątem tego, co naprawdę powinni oni umieć. Nie wpadajmy w zasadzkę przygotowaną przez nas samych.
Szkoła z prawdziwego zdarzenia i wydany przez nią oficjalny dyplom ma sens o ile "papier" łączyłby się z autentyczną wiedzą i wysokim poziomem nie tylko w zakresie anatomii i fizjologii, ale przede wszystkim z umiejętnością poprawnego przeprowadzania zajęć fitness, a co zapewnić może wyłącznie szkoleniowiec na najwyższym poziomie. Nie wystarczy nauczyć kandydata na instruktora wchodzenia na step.
W ostatnich latach fitness stał się nie tylko stylem życia, ale przede wszystkim nauką samą w sobie. Szkolę blisko 10 lat i wiem, ile teoria fitnessu, a szczególnie tzw. proces dydaktyczny zajmują czasu na moich szkoleniach. Dzisiaj nawet anatomii i fizjologii naucza się pod kątem fitnessu. Instruktor wychodzący z dyplomem zatwierdzonym przez MEN powinien umieć przeprowadzić zajęcia zgodnie z kryteriami obowiązującymi na całym świecie. Jeżeli przy tym pozna dobrze anatomię, to korzyść z tego będzie miał z pewnością i on, i jego podopieczni.
Izabela Stasikowska i Anna Figurska
Na świecie funkcjonują zarówno państwowe jak i prywatne ośrodki szkoleniowe. Ich status jest rzeczą drugoplanową. Najważniejszy jest poziom i zakres oferowanych usług. Ustalony odgórnie zakres obowiązków nakładany na ośrodki szkoleniowe nie przyniesie korzystnych zmian, jeżeli programy nie będą układane i opiniowane przez teoretyków i praktyków fitnessu. Ośrodki szkoleniowe fitness tworzą, naszym zdaniem, w mniejszym stopniu organizacje, ale ludzie, osobowości.
Mimo to starając się o zgodę UKFiS na organizowanie szkoleń dających uprawnienia państwowe, chciałyśmy usankcjonować prawnie system opracowany przez SF OM, a dotyczący I poziomu szkoleń. Obejmuje on podstawowe zagadnienia teoretyczne oraz trzy moduły zajęć basic, tj. zajęcia choreograficzne, wzmacniające i step. Z uwagi na ogromny obszar działania fitnessu i jego rozległość tematyczną kolejne poziomy oraz szkolenia uzupełniające, obejmujące najnowocześniejsze formy fitness, miały się odbywać już tylko w ramach programu SF OM. Już szkolenie I stopnia stanowi jednak bazę dającą możliwość rzetelnego wykonywania zawodu instruktora fitness, a więc może, według nas, kończyć się egzaminem i przyznaniem legitymacji instruktorskiej. Innego zdania był opiniodawca z ramienia UKFiS, który proponował inny zakres tematyczny.
Dlatego zdecydowałyśmy realizować program autorski, którego kształt wynika z naszych doświadczeń i przekonań o kierunku rozwoju fitness, nie tylko w Polsce. Postawiłyśmy na współpracę ze światowymi szkołami i ośrodkami rozwoju fitness, jak Reebok University, Schwinn Academy, Carolina Medical Center.
Jeżeli chodzi o korzyści dla instruktorów, płynące z posiadania oficjalnego certyfikatu, to warto zaznaczyć, że fitness jest jeszcze młodą dziedziną w Polsce. Ośrodków szkoleniowych jest dziś sporo, ale potrzeba czasu, aby wyselekcjonować najlepsze, których dyplom będzie naprawdę odpowiednikiem zdobytej wiedzy i umiejętności instruktora. Staranie się więc obecnie o certyfikat państwowy niekoniecznie oznacza staranie się o zdobycie wiedzy i umiejętności praktycznych do prowadzenia zajęć fitness.
Dlatego jesteśmy zdania, że wszystkie działania sprzyjające podnoszeniu kwalifikacji instruktorów oraz upowszechnianiu ogólnie pojętego fitnessu są potrzebne i pożądane bez względu na to, który z ośrodków je organizuje. Należałoby życzyć sobie, aby w Polsce powstało jeszcze więcej szkół i klubów, aby jeszcze więcej osób starało się zdobyć wiedzę i pracować w tym zawodzie.
źródło: Body Life
Koszt z tego co pamiętam to ponad 1200zł, a później specjalizacje (200-500zł)
-
Ja moze odpowiem tak. U mnie sa instruktorzy i za diabla nie zaufalabym takim po kursie.
Tylko taki po AWF ze specjalnoscia fitness czy gimnastyki ma przygotowanie.
Oprocz umiejetnosci potrzebna i wrecz niezbedna jest wiedza - antatomia, fizjologia miesnia,
biomechanika itp.
Na zachodzi furore robi prawnik ktory opracowal swoje techniki. Ale to zachod i czytam jego artykuly z przymrozeniem oka.
Samo dobre wykonywanie cwiczen i pokazanie ich nie wystarczy.
Pozdrawiam
-
Fakt, że nie powinni się za to brać ludzie, którym się nie chce uczyć, ale dla wielu to pasja, tak jak dla mojej koleżanki - moim zdaniem najlepszej instruktorki jaką do tej pory widziałem - nie skończyła AWF, ale od groma kursów i pracuje w zawodzie pare lat, zna się na tym co robi, a nie tylko powtarza bezmyślnie ćwiczenia - takim instruktorom mówimy nie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki