Nie wiem, czy w przyszłości nie będę tego ćwiczyć, jak w klubie fitness nie będę miała wyboru, bo lepiej się czuje, gdy robię ćwiczenia skoncentrowane na pracy głębokich mięśni, niż np. na aerobiku, gdzie więcej jest skakania, co mnie męczy, muszę najpierw zgubić kilka kilosów, bym mogła pójść na aerobik. Tylko tak przykro mi się zrobiło, gdy po dłuższej przerwie chciałam wrócić do klubu i zapisać się na callanetics, to mi powiedziano, że go zlikwidowano, bo nie było chętnych za to na pilates to juz miejsc nie ma... a ja chciałam na callanetics! takie dziedziny nie powinny wymierać...