Siba, fajna traszka Jak się znalazła w Twoim oczku?
No i zobacz, a ja myślałam , że to żabka
A skąd ona do Ciebie przylazła ? To masz ciekawostkę w oczku
Te małe rybki zimowały tak jak te starsze. Nie biorę na zimę ryb do domu , bo i tak nie przeżyją .Kiedyś już tak zrobiłam. Zupełnie inne warunki. A w tym roku nie było dużo mrozu, więc oczko przez większą część czasu nie było zamarznięte.
Moje oczko jest jak najbardziej "naturalne" jeżeli można tak powiedzieć o sztucznym zbiorniku wodnym ( jest wyłożone folią ) Mam tam mnóstwo roślin, oczywiście miliony żywych stworzeń i niestety glony nitkowe, moja zmora.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Fruktelko w moim oczku jest ich kilka, dokladnie nie wiem ile, ale na raz widzialam cztery , do tego dochodza zaby i jakies takie smieszne rozne zuczki i zaczyna sie robic ciasno Skad sie wziely pojecia nie mam, ale w zeszlym roku ich nie bylo a dwa lata temu tak.
Dzis zrobilam lepsze zdjecia , mozna juz cos zobaczyc :
Dorodny samiec-[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Samiczka -[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu znowu samiec -[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I zabka -[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ewace- no wlasnie glony nitkowate to plaga, wyciagam je grabiami , ale jak tam zyje tyle tych stworow , to boje sie, ze narobie spustoszenia.
Piękne te traszki , jak smoki
Siba , jakim aparatem robisz tak ciekawe zdjęcia ? Masz wodoodporny ?
Ja te glony też wyciągam ręcznie . Robię to patykiem żeby przy okazji nie wyciągnąć jakiejś rybki ale to straszne utrapienie .
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ewace - wlasnie jak smoki Dlatego skojazyly mi sie z miniaturowym potworem z Loch Ness Bardzo miniaturowym
Moj aparat to zwykla , stara cyfrowka, zdjecia robie znad powierzchni wody, ale tak prawie na styk i potem powiekszam na kompie, ale przez to pogarsza sie rozdzielczosc i sa zamazane. Marzy mi sie taki aparat z zoomem ...... Moim nastepnym celem jest jaszczurka, dzis polowalam na nia pol dnia, ale byla cwana i jedynie wystawila glowe , mieszka sobie w starej puszcze po piwie lezacej wsrod suchych galezek i lisci na ognisku . Znalazla sobie taka bezpieczna norke, gdzie zaden kot czy inny zwierz jej nie zagrozi, ale musimy uwazac przy rozpalaniu ogniska , zeby jakiegos biedaka nie zabic, bo moze ich tam byc wiecej . Zamierzam zakopac kilka takich puszek w roznych zakamarkach ogrodu , w poziomie i tylko tak zeby nad powierzchnie wychodzila ta dziura po otwarciu puszki . Przykryje je galazkami i liscmi i moze znowu pojawia sie u mnie jaszczurki, bo ostatniego roku wlasciwie ich nie widzialam a kiedys bylo ich duzo i tak przepieknie ubarwione ( samce) .
ewace a te twoje male rybki to karasie ? Ciekawe czy jest jakas naturalna metoda walki z glonami , u mnie to badziwie przyczepia sie do scian stawku i bardzo ciezko je oderwac , wlasciwie zawsze cos zostanie , nie da sie oczyscic zupelnie . Moze jakby wpuscic jakies slimaki ? Slyszalas cos o tym ? Tylke , ze pewnie najpierw zezarlyby roslinki Sasiad kiedys wpuscil do mnie kilka karaskow, ale chyba podusily sie w tych glonach, bo zdechly a mialy je zjesc ....
Pozdrawiam !!
Siba z tego co wiem to zostaje tylko właśnie codzienne usuwanie . Znalazłam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] o oczku wodnym, tam ten temat jest rozwinięty. Podobno pomaga [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] chemiczny zwalczający te glony , ale nie wiem...to w końcu chemia.
Rybki to faktycznie karasie
Pięknie i jeszcze jaszczurka . U mnie to by się chyba nie uchowały , za duży ruch w ogrodzie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Super traszka, piękna
u mnie wszystko w tym roku szlag trafił
wdał się jakiś syf, chyba wiremia, pierwsze padły koi a potem i karasie. Teraz oczko się dezynfekuje.
A chemia nie jest taka zła - ona się potem sama rozkłada i czasem warto ( ale nie tam, gdzie traszki, one są bardzo wrazliwe na zanieczyszczenia chemiczne)
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Dzisiaj kupiłam do oczka torf leśny. Jest bardzo dobry w walce z glonami. Ryby też są zdrowsze w zakwaszonej torfem wodzie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzieki ewace za to forum, poczytalam sobie troche i doszlam do wniosku, ze bede te glony usuwac recznie , ale bez przesady, bo sa dobrym siedlisiem dla malych zwierzat , a roslin specjalnie tam nie mam , wiec niczego nie zniszcza. Mam tylko na srodku w donicy cos co dostalam od sasiada, ale nie mam pojecia co to jest i co jakis czas to wyjmuje i troche oczyszczam z tych nitek i to wszystko, jakos zyje.
Najgorsze jst to, ze na zime wrzucilam do oczka troche lisci , aby zaby mialy gdzie sie chowac przed zimnem, bo jakies tam pod kamieniami byly i teraz boje sie te liscie usunac przez te traszki. Obawiam sie, ze te liscie zaczna gnic. Szkoda, ze nie zrobilam tego wczesniej , cholipa.
Liście rzeczywiście trzebaby usunąć, gnijąc zanieczyszczają...Ale nie wiem, co z traszkami, nigdy tego nie miałam
Z roslim mam różne w oczku - płómyki, tatarak kolorowy, sitowie (shit....) szkrzypy wodne, strałkę wodną znad Świdra, i żabieńca babkę wodną. Wszystko siedzi w donicach, a są to nasze rosliny przyniesine z ze stawu. Z bagienka przyniosłam mech torfowiec, na na nim rosną moje skaby - rosiczki
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki