Konwersacja pomiędzy justed i bibilola

3 Wpisy w profilu

  1. haha,no to troche zle to zrozumialam
  2. w odpowiedzi na wiadomość na profilu: ja normalnie statnio ciągle mam ssanie, ale nie zawsze tak jest. czasem też mam takie dni,że zjem 2-3 posiłki, a czasem i 6 wejdzie...
    dla mnie nie ważna ilość, ważne,że i tak chudnę, i że nie jestem głodna, bo co jak co, ale jak mnie głód zbierze, to mam humory gorsze niż rozhisteryzowana nastolatka.
  3. justed mnie by chyba rozwalilo kompletnie po takim menu...nie twierdze,ze to zle jedzenie,ale te ilosci mnie powalaja..ja jem tyle gdy mam napad wilczego glodu teraz.wczesniej to inaczej wygladalo,ilosc ta sama ale same niezdrowe produkty.nie wiem co jest grane,ale nie potrafie ostatnio w siebie wcisnac wiecej niz jeden posilek dziennie...zle..bardzo zle...bo mi sie metabolizm zwolni chyba z tego..ale ja po prostu nie daje rady.po jednym posilku chodze caly dzien "nadeta".dzis probowalam sniadanie zjesc...wiecej niz 3 male placuszki otrebowe sie nie zmiescily i lezalo mi na zoladku.ba!dzwigalo mi sie nawet z tego.a w normalne dni to obiad i kolacja,z czego kolacja tez nie za obfita,przegryzalam normalnie jeszcze owoce w miedzyczasie,teraz zapomij...na poczatku odchudzania by mnie to i cieszylo,ale teraz jakos dziwnie mi z tym,dziwne to cale.
Pokazuje wiadomości od 1 do 3 z 3