Wątek: Miss Agent kontra zbędne kilogramy:)

Na początek chce powitac wszystkie osoby z tego forum Czytam wasze wpisy od dosc dawna...Jednak dopiero teraz zdecydowałam sie napisac o swoim problemie. Jak większosc osób tutaj chciałabym zrzucic kilka zbędnych kilogramów Nie mam problemów z nadwagą, ale po prostu chciałabym byc chudsza...Mam 1.69 wzrostu i waże 56 kg. Wiem, że moja waga jest niby w normie. Ale mimo wszystko chciałabym wysmuklic moja sylwetke. Moim największym problemem są masywne uda, i troche tłuszczyku na brzuchu. Źle się z tym czuje! Mam nadzieje, że mnie chociaż troszeczke rozumiecie?Tak więc postanowiłam walczyc z tymi kilogramami. Mam nadzieje, że mnie wesprzecie. Najpierw przez tydzien lub dwa ogranicze spozycie słodyczy i bede cwiczyc chociaz troszeczke, a potem będe sie zdrowo odzywiac i ogranicze ilosc spozywanych kalorii do 1 500. Mam nadzieje, że bedziecie ze mną :P

hey, niom naprawde prawie nic nie masz do zrzucenia ale rozumiem z ćwiczeniami i zdrowym trybem życia napeno wysmuklisz sylwetke pa

Nie musisz liczyć kalorii, tylko ćwicz, ćwicz i ćwicz i jedz zdrowiej! Nie musisz chudnąć.
Sylwetkę wysmuklisz ćwiczeniami - bardzo dobrym sposobem jest basen.
Pozdrawiam!

właśnie, ćwiczenia na pewno będą pomocne, a nie dieta wysmuklisz ciało, ale chudnąć nie musisz. Ja też mam 169 cm i ważę 56 kilo!!!!!!!!!! No i muszę znów zacząć ćwiczyć, bo efekty są cudowne

nie dietuj ćwicz
pozdrawiam :*

Wage masz dobrą tylko gratulować, ale ćwicz regularnie

Dziekuje wam moje kochane, że mnie tak zachęcacie do cwiczen Zaraz ide się nieco pogimnastykowac Mam nadzieje, ze bede miec na tyle silnej woli, że będe cwiczyc regularnie.A moze polecicie mi jakies cwiczenia co same stosujecie??Z góry dziekuje.

Melduje, że cwiczylam... Nawet dosyc dlugo.najpierw spalalam kalorie na takim przyrzadzie do cwiczen,a nastepnie robilam tradycyjne brzuszki i troszke innych cwiczenI oznajmiam, ze od dzis bezwarunkowo zaczynam regularne cwiczenia..bo one nie tylko wpłyną na estetykę mojego ciała,ale także polepszają humor Naprawde....Ktos się dołącza i cwiczy razem ze mną??

wiem, zawsze po cwiczeniach mi lepiej, kurcze ale dołączac sie nie moge, bo często zawalam

Kolejny dzionek rozpoczęłam od śnaiadanka Jajecznica= kromka razowego pieczywa a następnie ruszyłam do cwiczen. Na poczatek poskakalam na skakance, pozniej zrobilam brzuszki i zaraz rusze na maszyne do cwiczen I oczywiscie te cwiczenia spowodowaly, ze jestem od rana pełna energii i uśmiechu. Moze to wyda sie smieszne, ale czuje sie lżejsza Dorcas obawiam się,ze ja na początku jestem taka chętna do cwiczen...a potem zaczne zawalac:/ Więc dlatego jestem tu na tym forum. Jak widze ile inni mają silnej woli do cwiczen, to sama też dostaję poweru Buzka dla wszystkich i miłego dnia