-
ja nie mam rodzenstwa juz w domu ... a mamie nie dam bo sie "odchudza"
ha odchudza se\ie jak inni patrza ... a jak nie patrza to ..;x
-
Hejka
Te słodycze dalej leżą nietknięte. Rozpatrzę ich los za tydzień.
Jestem pierwszy dzień na zupie kapuścianej. Ugotowałam ją tak wg własnego przepisu żeby mi poprostu smakowała. O jojo się nie obawiam, bo ciocia ją stosowała a potem przeszła na 1000kcal i dalej trzyma wagę i jeszcze chudnie.
Na razie (NA RAZIE
) ta zupa mi smakuje, zobaczymy jak będzie za 3 dni, czy będę rzygać nią czy nie będę mogła na nią patrzeć. Tak nawaliłam pieprzu że mnie w gardle pali.
Co do słodyczy - nie mam na nie ochoty kiedy tylko pomyśle ze za parę dni wreszcie będzie mnie mniej - ale zważe się dopiero we wtorek następny, żeby był większy efekt
. jak pomyślę że tyle już chodzę z tym sadłem to naprawdę mi się nie chce jeść tej czekolady itd.
Moja siora waży 50 kg przy wzroście 162cm. Jak ja schudnę do tej wagi co ona ma to będę od niej chudsza
. Powiedziała zresztą że jak ja będę od niej szczuplejsza (co jest równoważne dla niej z końcem świata) to ona się odchudzi nie zważając na obrażone protesty jej chopaka
-
Ojoj... życzę powodzenia na tej diecie zupnej
Ja na nije wytrzymałam 7 dni, ale potem nie jadłam, żadnej zupy przez miesiąc
nie mogłam patrzec na jakąkolwiek zupe
Będę trzymać ckiuki :*
-
Dzienx. ja upy to chyba wszystkie lubię. Byle były zabielane. ta niestety taka nie jest ale może przeżyję.
-
Ja lubie większość
Nienaiwdze cebulowej, żurku, barszczu białego, i jak jest zupa tłusta
No i własnie nie przepadam, jak są zabielane
wole czyste
-
Ja mam problem właśnie z tym tłustym, bo wszystko to najlepiej z dużą ilością masła i cukru. Śmietanę jak dobra i gęęęsta to jak jogurt jem. Ale ja już tak mam.
Wczoraj jadłam kisiel ze słodzikiem, ale wolałabym z cukrem.
-
Ja nigdy nie słodze kisielku
czasem słodzik daje do herbaty, ale żadko słodze cokolwiek
a śmietany nielubie... zawsze jak już np. jakaś mizera z ogórków czy coś to robie sobie oddzielnie z jogurtem
-
mi tam ta zupa smakowała
zreszta byłam w raju ze mozna bylo jesc owoce ]:-> w ilosciach jakich sie chce ... KOCHAM OWOCEEEEE!!!!
co do słodzika ,.. nie uzywam :P jak cos to miod ,albo cukier waniliowy
-
Skończyła się dieta na kapuściance. Nie będę już stosować bo mnie zaczął tak brzuch boleć po tej kapuście że z różnymi relacjami żołądkowymi spędziłam godzinę w kiblu.
Trudno, płakać nie bede bo już nie mogę patrzeć na ta zupę.
Ja się nie nadaję do odchudzania. Chyba nawet na tysiaka się nie nadaję.
Spróbuję się odchudzać na 1600-1700 kcal, bo zwariuję.
Zanim wytrwam na tym tysiaku to mnie szlag jasny trafi. Jeszcze nie jest ze mną tak źle żebym musiała się tak katować. Bo dla mnie tysiak to katorga i nic więcej.
Wolę zeżreć 1800kcal i jakoś tam się najeść niż tysiąc i głupieć z głodu.
-
Precz ze zdrową żywnością!!!
Nie cierpię zdrowego żarcia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki