a ja nie lubie sama jezdzic.. :P
Wersja do druku
a ja nie lubie sama jezdzic.. :P
ja lubieeeeeeeeeeee !! nikt przynajmniej mie nie zarzuca tempa :)
Madzia moja ma 168 i waży 45 kg :?
Jupiii już mamy dłuuugi wekend :lol: :lol: :lol:
Dziś u mnie było ciężko ale dałam rade
28.04.2006r.
śniadanie:
:arrow: jogurt naturalny z zarodkami i otrębami
:arrow: 2xchleb razowy z pomidorkiem
:arrow: szkl. soku pomarańczowego
:arrow: kawa śniadaniowa
w szkole:
:arrow: Kubuś
Obiad:
:arrow: 4 ( :? ) klopsiki w sosie słodko-kwaśnym.
Podwieczorek:
:arrow: szkl soku pomidorowego
Razem: 1100
U nas jak zwykle zapomnieliuśmy że dziś piątek, i te klopski to tak z rozpędu :?
Pisałam że dziś było u mnie ciezko...
Dziś lekcjie miałam już koniec o 11.25, wiec z qmpelami poszłyśmy do PUBu na pizze.
Tzn ona sobie kupiły ja nie,tylko wode...
Jejku to było okropne-ona taaaaak pachniała, a ja byłam głodna jak pies...
No ale dałam rade. One tylko mówiły ze jestem głupia, że nie jem :lol:
Układałyśmy plany na te wolne dni.
jak narazie to chyba pojedziemy na kręgle do Gdańska i na piknik daleko,daleko :lol:
ALe jak narazie to tylko plany.
A wy jakie macie plany? :lol:
ja moze pojade do babci.. o ile mi sie uda brata przekonac :lol:
Co to za zarodki?
to takie zdrowe ziarenka :lol:
a mi sie neiche do babki jechac ;/
neeetuuu nie bedzie buuu :cry:
Iwonka brawo za wytrwalosc :!:
pięknie Iwonka ::*
uuuuuuuuuu ja chyba spedze ten weekend na bikeeeeeeeeeeeeee :D ułaaa :LD
;/ znam tenbol , ze idziesz gdzies z ludzmi do pubu a Ty przy mineralce ;/
hehehe no az taki ból to nie jest- jak sobie wyobrażam jak one tyję hehe (wiem małpa jestem-ale jakoś sobie tak siły daje :lol: )
Hmmm dziś z jazdy rowerkiem nici-bo okropna pogoda :evil:
Ale chyba pójde na długi spacerek :lol: