ja mam rekolekcje pod koniec marca :D
Wersja do druku
ja mam rekolekcje pod koniec marca :D
a ja na poczatku kwietnia he:) u nas chlopaki kupili po kwiatku i czekoladzie (koleżanka mi sms-a napisała)
No więc już dawno temu zjadłam obiadek :lol:
Pisze dopiero teraz bo byłam w sklepie i zrobiłam troszkę lekcji :?
Na obiadek tak jak pisałam miałam zupę fasolową i zjadłam sobię 2 wafle ryżowe z cynamonem.
Na podwieczorek grejpfrut, to mam 1260 dziś na koncie czyli spoko-
w końcu dzisiaj nasze święto to te 60 kcal to tam mały prezent :lol:
Znowu nie chce mi się ćwiczyć... :twisted:
jest idealnie :). Ja mam 1400kcal na koncie i nie mam siły ćwiczyć bo chora estem. Buziaczki
ja mam 900 i jestem glodnaa...;p jak zwykle zreszta :D
Skąd ja to znam Sylwia :lol:
Też zawsze głodna :wink:
a ja sie czuje najedzona strasznie oid kiedy zaczelam jes juz normalne obiady...
wiecie sprawidzilam na swoje stare wpisy i mnie zatkalo....tam dziennie wychodzilo ledwo 700 kcal i tak przez miesiąc :shock:
np. obiad- kszka ryzowa (100 kcal :shock: )
chyba zmądzalam dzięki temu forum, ta dawka troche powyzej tysiaka jest najlepsza, nie chodze glodna jak kiedys.. :wink:
A ty Dorcas wtedy nie liczyłaś kcal, że nie wiedziałaś ile jesz?
Ile ja mam do uczenia.... A za cholerę nie mogę się zmusić aby iść dalej kuć...
ja też mam...bleee :|
ech widze ,ze nie jestem sama..
i zastanawiam sie co jest wazniejsze;D nauka czy cwiczenia :roll:
ja nie muszę się uczyć bo choruję . Ale chcę jutro iść do szkoły bo będziemy szli na targi szkół.
a ja sie dzis nie uczylam nic :D lenia mialam
mi zostaly jeszcze te 4 wolne dni (wlasciwie 3, bo w niedziele bede zakuwac) :( normalnie nie wiem, jak ja sie przestawie na nauke z powrotem :?
widzę,że jakas epidemia tu panuje, nono!
czyzby ptasia grypa? moj kolega dzwonil przedwczoraj do mnie, żeby sie spytać, czy mam H5N1, bo chciałby byc kolegą pierwszej osoby, która umarła na to schorzenie w Polsce i udzielać wywiadow dla mediów. Milutko, nie?
ja tam jeszcze nie spotkalam nikogo na ptasią grype chorą :P :P
ale cos tu wszyscy chorują na cosss ojjjjj :x
Iwonka, jak Ci dzis idzie?:> gdzie jestes, ze Cie nie ma tu?:>
pewnie ćwiczy :D
Juz jestem :wink:
Dziś tak póżno, bo miałam lekcjie długo...
Już się skończył ten tydzień w którym pół dnia byłam w necie :cry:
Dzisiaj chłopacy dali na tulipany- spóżnione no ale śliczne i wybaczymy im to, bo wkońcu rekolekcji mialiśmy :?
Jestem taaaaka happy.... :lol:
Nie było dziś poprawy na którą musiałam być wykuta (no a na nią nie była oczywiście :? )
Jest dopiero w poniedziałek :wink:
Z polaka oddała sprawdziny i dostałam jedną z lepszych ocen :lol:
I wogóle był luzik :lol:
A teraz jak u mnie z żarełkiem :wink:
śniadanie:
:arrow: serek wiejski
:arrow: wafle ryżowe
W szkole:
:arrow: Pysio
:arrow: 2 jabłka
Obiad:
:arrow: piersi z kurczaka w sosie jakimś tam :wink:
:arrow: pieczarki
:arrow: 4xwasa z szynką
no widzisz, a tak sie martwilas ta poprawa :)
Taaaak moje modlitwy zostały wysłuchane :lol:
nice :D
eh...a ja mam doła :(
widzę, że dużo osób ostatnio zmienia swoje avaterki :lol:
Bardzo masz fajnego noemcio :lol:
A czemu masz doła?
no jak wszyscy zmieniają to ja też...a doła mam dlatego, że spodnie, które jeszcze miesiąc temu musiałam ściągać paskiem bo ze mnie leciały, dzisiaj ledwo co się dopieły...i mi z nich brzuch wypływa.... :cry: :cry: :cry: jestem wstrętna... :cry:
Oj Noe...
Wiem co to znaczy...
Ale główka do góry!
Juz za parę dni znów będą spadać :lol:
noe, minie troszke czasu i znowu beda spadaly, zabaczysz:*
sądząc po tym jak to wygląda, to będą spadać...za parę miesięcy... :? do końca maja jadę na 1000-1200 :?
Jakie pare miesiecy?!
Jak znam ciebie to już za 2 tygodniu będzie różnica :lol:
Noe az do maja?
to ile cie te jojo zlapalo, napewno nie tak duzo :!:
ja w maju mam zamiar juz konec diety miec :D
ja w maju to bede jeszcze w lesie :twisted: bo znajac zycie to dalej bedzie 60kg;/
mam 60 pare kg... :( :oops: :oops: wstyd jak nie wiem.... :oops: :oops: :cry: :cry: do końca maja dietuję... :(
ja tez mam 60, wiec ciagniemy razem;p
A ile ja waże :cry: :cry: :cry:
ale za to wyzsza jestes!
ja mam jakieś 65-6 :cry: :cry: i mam 165 cm... :cry:
noe nie smutaj, ja mam 60kg, a na bank mnie przegonisz bo ja mam juz prawie 40dni zastuj..
razem damy rade!!
no cóż...trudno...damy radę!!
no baaa! :D :]
Dzisiaj nie byłam w szkole, bo okropnie się rano czułam :?
Teraz na szczęście jest już spoko 8)
śniadanie:
:arrow: jogurt z otrębami
:arrow: 4xwasa z pomidorem i ogórkiem
II śniadanie:
:arrow: jogurt
Obiad (dzisiaj miałam go wczeście)
:arrow: paluszki rybne
:arrow: surówka wiosenna
Już mam 900 kcal
Na podwieczorek zjem pierogi z serem :oops: i zmieszcze się w 1200 :lol:
ja mam dzisiaj ruskie :D
ja mam 57/8 ale mam tylko 163...
chce chociaż 53 :D