Noe nie martw się :D sama nie jestes mi też za chiny nie wychodzi :|
Wersja do druku
Noe nie martw się :D sama nie jestes mi też za chiny nie wychodzi :|
lol...sie wkurzyłam i poszlam troche pocwiczyc...nawet mi sie pare razy na kilkanaście sekund utrzymało :D:D może cosik ze mnie bedzie? :D
ja woel nie próbowac kręcić, bo mi napewno nie wyjdzie 8)
mój brat i tato ogladają zemste frajerów...a ja jakoś od dawna TV nie oglądalam, caly czas na komie jestem....Te komedie jakoś mnie nie smieszą he he :P
Zjadłam trzy cukierki mleczne i za karę dałam sobie dodatkowe 15 minut hula-hop(każdy cukierek to 5 min :lol: ).
No i właśnie jestem po 40 minutach kręcenia, fajne uczucie jak talia jest taka wcięta :wink:
A wam dziewczyni sie uda! Ja kiedyś przecież też nie umiałam.
A teraz potrafię nawet chodzić i kręcić hh, i uklęknąć bez spadnięcia kółka :lol:
Wiecie jak człowiek się nudzi 40 minut, to różnych głupot się uczy :lol: :lol:
Ale jestem dumna z tego że nie spadnie mi ani razu przez ten czas z talii :lol:
Bosh...mi to chyba nigdy tyle nie wyjdzie... :shock: hm, a jakiej średnicy masz hh??
Uzbrój się w cierpliwość noemcia, już niedługo będziesz kręcić świetnie!
Ile moje hh ma średnicy to nie ma pojęcia, ale jest duże i ciężke.
Śniadanie:
:arrow: 4xwasa pszenne z pół pomidorem,
2 plasterkami szynki i z jednym sera
II Śniadanie:
Dziś rodzinka robiłam wczesny obiad,to moje 2 śniadanie wyglądało troszkę inaczej:
:arrow: surówka z warzyw
:arrow: szkl. maślanka
:arrow: jabłko
Nie miałam jeszcze obiadku,ale już mam na koncie 600 kcal.
Ale spoko! O 15.00 na obiadek jem brokuły gotowane
(nie wiem jeszcze jak je zrobię,tzn z czym-macie jakieś dobre pomysły?)
A na podwieczorek jogurt (który zresztą miał być na 2 śniadanie)
Tak sobie myśle,że dziś musze zjeść także kolacje-bo nie będę miały sił na nocne tańce-może kisiel i wasa? Zresztą zobacze jak będzie z kcal :lol:
Wiem że 3kg to duzo ale dla mnie to prawie nic .......teraz musze schódnac więcej a tobie tez sie uda jestem tego prawie pewna.Podstawa to dobre myslenie.Ja mam tak że na poczatku chudne nawet sporo 2kg-3kg na 2 tyg.ale po tem to juz po 1kg....Każdy inaczej reaguje na diete.Dla mnie jest teraz swietny okres bo mam motywacje.Zerwał ze mna chłopak i nie wiem dla czego.Wydaje mi sie że dlatego że jestem gruba :( Nie mam zamiaru schudnac dla niego ale jak pojede na wakacje i go spotkam to pokaże mu co stracił(bo on mieszka odemnie daleko i widujemy sie rzadko) Będzie załował.Papatki trzymaj sie i dasz rade razem nam siew uda
.......PODSTAWA TO POZYTYWNE MYSLENIE.................PAMIĘTAJCIE O TYM DZIEWCZYNY...............[/b]
kurcze mi jak na razie nie wychodzi odchudzanie-straszny ze mnie łasuch słodyczowy :oops: jak temu zaradzić??
mi sie nudzi szybko to krecenie i po 10 mi sie nie chce wiecej ...;x :D ale staram sie jak najwizej ;)
Obiad:
:arrow: 450 g gotowanych brokół, polanych roztopionym masłem (łyżeczka)
:arrow: szklanka maślanki
Bardzo jestem najedzona tym obiadkiem-a ma tam malutko kcal :wink: