Jacie, no ale dzis juz jest ladnie, prawda?;)
U mnie, jak wstaje rano i czuje ze jest mi niefajnie to cwicze z moja muzyka, zaraz mi sie humorol poprawia, a tylko kiedy mam dobry humor dobrze dietuje;)
Wersja do druku
Jacie, no ale dzis juz jest ladnie, prawda?;)
U mnie, jak wstaje rano i czuje ze jest mi niefajnie to cwicze z moja muzyka, zaraz mi sie humorol poprawia, a tylko kiedy mam dobry humor dobrze dietuje;)
Dziś kochane dziewczynki za długo na forum nie będę...
Wiecie znowu rodzinka jest u mnie :evil:
Dietka dziś u mnie ok:
śniadanie:
:arrow: kefir
:arrow: banan
:arrow: plasterek makowca
w szkole:
:arrow: jabłko
:arrow: Pysio
Obiad (dziś był troszke wcześniej):
:arrow: pierść z kurczaka
:arrow: surówka
U mnie tak ogólnie jest ok.
w szkole było spoko.
humor mam lepszy niż wczoraj...
Ćwiczenia jak zwykle wczoraj było 30 minut hula-hop i 50 brzuszków dziś tak samo pewnie będzie...
Ok narazie spadam...
no ladniutko, milej zabawy wsród rodzinki :lol:
Tak miłej zabawy...
eh szkoda gadac...
Kuzynka sie zgrywa...
kuzyni wariują...
Rodzinka wpiernicza...
Lekcji mam od cholery...
Aha i naderwałam sobie ścięgno na łydce- ból cholerny :cry:
Jedyne co mi dziś wychodzi i z czego jestem zadowolona to dietka- mam 1100 narazie kcal.. I mam akurat na podwieczorek na ogórka i wase...
heh wiem o czym mówisz, u mnie podobnie :lol:
to powodzenia raczej :)
Iwonko, mam pytanko - jak długo kręcisz hula hopem i jakie efekty masz??
ja krece ostatnio i sie ucze w miedzy czasie ;x szczegol ze nic nie pamietam ;x ale przynajmniej mam czyste sumienie ze sie uczylam ;D
O ile pamietam to już krece od moich ferii czyli od początku lutego.
Jak narazie to wcięcie w talii mam coraz ładniejsze i wyraźne gdyby nie mój wystający brzuch :evil: No i boczków bardzo się pozbyła :lol:
Narazie się nie mierzyłam, ale niedługo to zrobie.
Ja tam hula-hop polecam każdemu - miłe zajęcie :lol:
Ja mam nawet opracowany taki swój sposób kręcenie :lol:
Bo zawsze kręce na Na Wspólnej i mam to podzielelone tak:
przez pierwsze 15 minut (aż do przerwy) kręce w miejscu,
5 minut (przerwa w serialu) chodzę po pokoju (pokój rodziców jest duży wiec mam miejsca dużo) troszkę to śmiesznie wygląda jak tak chodze, no ale cóż :lol:
Ostatnie 5 minut robie takie mini przysiady kręcąc z hula-hop żeby nie spadło, mówie wam na pośladki ćwiczenie the best :wink: , bo to trzeba bardzo wolno wykonywać, żeby nie spadło. No i jak pokazują co bedzie w następnym odcinku to baaaardzo energicznie kręce (to chyba też trwa z jakieś 3 minuty) aż brzucho boli :lol: Potem robie moje 50 brzuszków bez oszukiwania (czyli bez podpierania nóg, bez ciagniecia szyi)
Potem to tylko podziwiam jaki mam twardy brzuch.
Właśnie muszę sie wam pochwalić że mój brzuch jest jak skała jak zrobie te ćwiczenia :wink: jak nie bedę miała tego tłuszczu to mój brzuch naprawdę będzie niezły, bo mięsnie mam już chyba niezłe pod tym sadłem :wink:
Dlatego ja powinnam się najpierw zając spaleniem tłuszczu potem ćwiczeniami na mięśnie... :? Ale juz za pare dni wyciągam rower-wtedy zaczną się moje 15 km rajdy :lol:
Bo już u mnie ładnie szybko topnieje śniag (byle tylko juz nie wrócił i pogada sie nie popsuła....)
mnie jzu spalanie z brzucha nie obchodzi, miesnie to moglabym miec :lol:
ale moja zmora to nogi, czekam tez na wiosne kiedy pójde na rower :)
Iwooonko ślicznie ślicznie :*