ja tez mysle o rzeczach które mnie bardzo motywują, niby takie dziecinne a jak pomaga..
mysle jak bede w Anglii wyglądała albbo na koloni, że mam juz dosc tych lasek które zachwycają sie swoją figurą, ze moge byc lepsza..
trzymaj sie :wink:
Wersja do druku
ja tez mysle o rzeczach które mnie bardzo motywują, niby takie dziecinne a jak pomaga..
mysle jak bede w Anglii wyglądała albbo na koloni, że mam juz dosc tych lasek które zachwycają sie swoją figurą, ze moge byc lepsza..
trzymaj sie :wink:
własnie Lemonkowa pomyśl jak ładnie juz dietowałas i ile mozesz osiagnąc :wink:
yhm. tez mam motywacje, 26czerwca oboz, i co ?nico. myslicie ze powinnam sie leczyc, jakis psychlog? terapia od uzaleznien jedzenia? mi sie ono sni, mysle o nim caly czas, wogole juz sie nie ucze , mam same laski i dwojkim i nic mi sie nie chce...........
tak sie nie da zyc, juz nie mam zainteresowan, nic mnie nie obchodzi, zyje tylko dietami przerywanymi obzarstwem.
napisałam Ci na widomośc :wink: przeczytaj :wink:
Łoj Lemonkowa widze ze to grubsze załamanie :*:*:*:* mam nadzieje ze wyjdziesz z tego i bedzie dobrze :wink: :wink:
ehh ja tez cały czas mysle o diecie......na lekcjach mysle co tu by zjesc na obiad...i ucze sie tylko tych przedmiotow ktore mnie ciekawia.....i w ogole sie zastanawiam jak spedze te wakacje....boje sie ze nie schudne do wymarzonej wagi i bede sie bznadziejnie czuła wsrod chudych lasek :/ a doła mam codziennie jak sie kłade spac i rozmyslam o moim beznadziejnym zyciu :/ ehh ale jeszcze jakos sie trzymam.....pozdrawiam :*
Kapsia 4 kiloski to mało :D zobaczysz jak szybko spadną tyle juz za toba ...naprawde super sie trzymasz:*:*
tak sie tylko mowi ze to mało... :/ te koncowe kilogramy sa najgorsze...i najwolniej sie chudnie :( ehh...
wlasnie, wczesniej tak szybko lecialo a teraz tak jakos wolnoo..
no ale tak musi byc :wink:
nom niestety :/ jak ja bym chciała juz schudnac :( <kto by nie chciał ? :? > heh ale damy rade :) 8) :) :D :wink: :roll: :P