kłaaniam się, kłaaniam, moje drogie.
jestem tutaj już po raz drugi - ostatnio zaglądałam w wakacje i napisałam kilka postów. tak, już się odchudzałam. ważyłam 59, schudłam coś koło 3,5-4 kg. stosowałam diete 1000-1500 kcal, biegałam. żadne bógwie jakie jojo mi nie walnęło. nie mam w domu wagi, ale wiem, że moja masa ciała waha się między 55 kg [+1/-1; choć zwykle plus ]. no. ale to były wakacje - miałam mnóstwo czasu. i świeciło słońce. i odchudzałam się z koleżanką. i w ogóle było mi łatwiej.
no. a teraz wracam. w ogóle moim celem wtedy było 48-50 kg. ale po prostu nie tyle co nie wytrzymałam, ale stwierdziłam, że już mi starczy.
mam 16 lat, 158 cm. jestem dość masywna, ale nie gruba. taki jakiś kościec mam rozbudowany poza tym. x_x'
moim problemem są głównie nogi. uda. i łydki. brzuch jeszcze w miare przeleci. ah, no i te ramiona. mam grube ręce. x_o'
moje wymiary to: 85x65x83.
taak, wiem, wiem - teraz wszyscy będą na mnie krzyczeć, że mam wymiary niemalże idealne. no właśnie, ja to wiem i to jest dziwne. no ale cóż. czy tak, czy siak, niezależnie od wymiarów - dosyć spora ze mnie kobitka.

no, a teraz cele:
*ogółem to chcę się odchudzać do wakacji, czyli powoli. już mnie kilka osób wyśmiało, że nie wytrzymam, ale myśle, że jednak tak. jestem uparta.
*chcę schudnąć do 48 kg. byłaby to moja idealna waga. *_*
*ćwiczyć intensywnie mi się najzwyczajniej w świecie nie chce i wiem, że wcale się nadwyrężać nie muszę, żeby schudnąć. [bo wtedy tylko biegałam, a moja masa spadła. wiem, wiem, że teraz będzie mi ciężej, bo to już drugi raz iii w ogóle, aale myśle, że sie uda.] przewiduje brzuszki, jakąś lekką gimnastykę i od czasu do czasu rowerek. dużo spaceruję, więc będzie ok.
*piję herbatkę puerh. ohyda. smakuje jak glony, ale czytałam, że w ciągu miesiąca pijąc tę herbatę i nie ograniczając się w ogóle z czymkolwiek, chudnie się - od 3 do 10 kg. nnno. zobaczymy.
*no - i jak już pisałam, będę stosować dietę 1000-1500 kcal. zamierzam w ogóle nie jeść słodyczy, ale znając życie będę się po prostu bardzo ograniczać.

na początku zawsze zapału jest dużo. aale ja będe twarda.
licze na małe wsparcie. *_* [w ogóle miałam nie pisać tego posta, ale stwierdziłam, że przyda mi się wasza pomoc. ]
życze powodzenia i wam, moje drogie. [a może i 'drodzy'. ]

-
mam pytanie jeszcze do tej płer herbatki. czytałam ogółem o niej, w necie, ale tam są po prostu informacje, a ja potrzebuję suchych faktów. czy któraś z was ją pije? jakieś rezultaty, skutki? mnie póki co trochę czyści. ;D
pozdrawiam!