No wkońcu przegoniłam w czymś Madzie :twisted: :twisted:
Wersja do druku
No wkońcu przegoniłam w czymś Madzie :twisted: :twisted:
hehe gratuluje :D :D
mi jakoś waga stanęla, może dlatego, że jestem chora?????
napewno dlatego :) jak wyzdrowiejesz to bedzie git :)
No, moje łydki mają 35.
Ale to mięśnie i takie tam, ehm.
Łuhuł xD
Nie no, moje hulahop jest niebieskie i super stare, mam je od lat dziecinnych ;_; Ale w środku coś brzęczy. I ja w ogóle hulahopsem nie umiem kręcić .-.
ufffff...laski własnie wróciłam z mini zakupów :D miały być mini a wydałam duuuzo kasy :oops: :oops: ale nie żałuje :D Miałam mega marszobieg 8km :shock: :shock: jak wróciłam na chate mokra jak szczur i głodna jak wilk --->zapomniałam sobie kanapki zrobic a nie chciałam jesc nic na miescie wiec wytrwałam do momentu az wejde na chate :D
Śniadanko:
Kefir owocowy(200g) z otrębami,łyżką dżemu i rodzynkami
II Śniadanko:
Twarożek(100g) chudy z frutiną i pomarańczą
Obiadek:
Kasza gryczana(50g)+czerwona fasolka zapiekana z jajkiem :P
A żeby dobić tysiaka to jeszcze jabłko wieczorkiem :D
Pięknie pięknie....
Taki marszobieg :shock: o ja....
Ja sobie ostatnio biegałam w domku w góre i w dół ze schodów, ale zrezygnowałam jak się pośliznęłam na gazecie na 4 schodku i teraz mnie mały paluszek boli. To już chyba lepszy step :D
Ja jeszcze do tysiaka mam sporo, ale nie chcę się obiadać! Coś sobie cichutko schrupie, ale oczywiście nie słodycz :) Buziak!
Ja na początku biegałam po klatce (blok 10-pietrowy) ale sąsiedzi sie dziwnie patrzyli wiec dałam spokój :D
hej wpadnij na temat DETOx, jak scesz skutecnzie schudnąć,to może Ci siem spodobać :)
Aha zapomniałam dodac ze nie wytrzymałam i kupiłam tego kolczyka dzisiaj przed wazeniem :P bedzie klops jak waga pokaże ponad 57 :shock: a kolczyk sliczny taki jak chciałam no motylek i na końcu zwisaja dwa długie łańcuszki z kuleczkami mieniącymi sie na końcu :D bajera :wink: