Wersja do druku
siemka :D jestem tu nowa ale jesli chodzi o diety to nie pierwszy raz sie odchudzac zaczynam :roll: ostatnio chcialam zrobic głodowke ale wytrzymalam niewiele..tylko 5 dni. Chce schudnac..nie wiem ile tak zeby nie bylo boczkow i zeby miec szczuplejsze nogi:D tak mis ie mazy zeby wskoczyc w mniejszy rozmiar spodni :oops: to tak przypuscmy ze 5-6 kg chce zgubic..moze znacie jakiesh sposoby??ja tez troche znam to mozemy sie powymieniac doswiadczeniami :wink: to trzymajcie kciuki :d buziaki papa:*
elo głodówka do niczego nie prowadzi szczegolnie taka dluga (5 dni wow) z tego co wiem to najdluzej powinna trwac do 3 dni:) a co do boczkow polecam ci skosne brzucha a na nogi skakanke napewno ci pomoze no i oczywiscie jakas dietke jezeli chcesz schudnac 5-6 kilo to mysle ze odpowiednia dieta dla ciebie to 1200:) pozdro
Popieram Lemonkową!! jakas dieta ale ja mysle ze 1200-1500 kcal to z cwiczeniami da ci efekty, a co do cwiczen to poszukaj sobie w dziale kultura fizyczna!!
ble glodówki nic nie dają tylko szkodzą :?
No własnie sie przekonałam i to nie raz ze głodówka 'prawie' nic nie daje tylko potem jeszcze bardziej chce sie jesc :? ale jak zwykle chcialam miec szybkie efekty..niestety krotkotrwałe :cry: wiec postanowilam cosh pokombinowac. Dieta którą wybrałam to do 800kcal, mało węglowodanów(zero chleba,ziemniaków,makaronu,ryżuitd) dużo białek i średnio tłuszczów+cwiczenia ktore znalazlam tutaj jest ich mnóstwo :D dziekuje za pomoc ;) tylko teraz trzeba koncekwentnie codziennie cwiczyc ale jak patrze na te boczki to juz jest motywacja;p aha!! no i ok.2,5 l wody +jakies płyny.Zobaczymy co z tego wyniknie buzki papa:*
dieta do 800 kcal to też prawie jak głodówka... :?
Glodowka zaburza metabolizm, latwiej o jojo, anoreksje i bulimie =/ Ja bym nie ryzykowala. Najlepiej dobra dieta i duzo cwiczen :)
dlatego dalam spokoj z głodówka bo tak naprawde zaraz przytylam jak zaczelam jesc--> a jak sie rzucilam na jedzonko :shock: dlatego te 800kcal całkiem niezle sie prezentuje..myslicie ze za mało??ja sie dobrze czuje a przede wszystkim nie czuje głodu..zobaczymy co bedzie dalej :D
Ja tez stosowalam głodowke tzn.jadlam tylko obiad dziennie i na caly dzien mialam ok.300 kalorii...co prawda schudłam i to bardzo ale teraz znowu wrocilam do jedzenia bo juz nie wytrzymałam,ale tez nie polecam bo jak narazie zanikła mi miesiaczka i bede musiala wybrac sie do lekarza :( ..i teraz postanowilam zastosowac jakas diete tylko nie wiem jaka...moze ty mi cos pomozesz....pozdrawiam..:*:*
najlepsza dla Ciebie moim zdaniem jest dieta 1200-1400 kcal.
wtedy nie zwolni Ci się metabolizm,a pozatym to tylko kilka kg.
razem z ćwiczeniami na pewno już niedługo będzie widać efekty,tylko musisz uzbroić się w cierpliwość..
powodzenia i trzymaj się na tej diecie!
Country mysle, ze z glodowki skok na 1400 to nie jest dobry pomysl. Najlepiej zacznij stopniowo, najpierw tysiaka, potem mozesz jesc do 1200 kcal :)
no tak,sorki..
ale myślałam,że Iqwet jest już dawno po głodówce..
Głodówkę miałam od niedzieli zeszłego tygodnia do piatku..potem dwa dni obzarstwa a teraz umiarkowane 800kcal i te cwiczonka:D własnie skonczylam :wink: cała godzinka az sie ze mnie leje (moj brzuszek zapomnial co to jest gimnastyka ale i tak najwazniejsze by pozbyc sie boczkow) caly czas czuję hehe:D ale damy rade jestem dobrej mysli;p pozdrOo:* dziekuje wszystkim za rady ;)
Olii skarbie jak ci zanikla miesiaczka to dopiero jak sie z lekarzem zobaczysz i sie wszystko unormuje to wiedy jakas dieta..tez tak kiedys mialam i to powazne problemy..nabralam sie wtedy hormonow jak wariatka :cry: dlatego najpierw pomysl aby wszystko wrocilo do normy a potem jakas dietka na przywitanie wiosny :D ale to i tak nie przeszkadza ci ciwczyc:) zajrzyj tam na forum jest masa zestawów do cwiczen ktore naprawde dają rezultaty :D a jak bedziesz juz pewna ze ze zdrówkiem wszystko oka to wtedy cos sie pomysli :) pozdrOo Trzym siem cieplutko:*
Dziekuje ci bardzo za porade...:*:*..tylko boje sie ze za nim wszystko wroci do normy to zgrubne jeszcze wiecej..ale postaram sie cwiczyc tak jak powiedzialas :) trzymam kciuki za ciebie i całuje.:*
Woow :) Nieźle głodowałaś, mnie by chyba coś trafiło, gdybym miała tyle głodować ;) POzdrawiam
a wogole takie pytanko mam..bo ja nigdy nie jadalam sniadan rano przed szkołą..poprostu nie jestem wtedy głodna i jakos tak okolo 10-11 godziny mialam pierwszy posilek-jakas kanapka.I tak jest odkąd pamietam. Kiedys tam probowalam wmusic w siebie cos ale mialam rozne efekty uboczne jak ból brzucha i sennosc.a teraz grzes przeczytalam ze jak zjesz w ogdzinach od 7-9 do zaraz to sie spali i przy odchudzaniu to nawet trzeba to pierwsze sniadanie jest i takie tam , ale skoro ja nie jadalam nigdy to czy teraz przytuje przez to ?? bo jakos od 3 dni wmuszam to sniadanie rano i jakos idzie tylko ze jak ja mam po tym przytyc to chyba zrezygnuje..jak myslicie?? pozdro Olii zobaczysz bedzie dobrze:*
..ja tak samo nigdy nie jadłam sniadan bo nigdy rano jakos nie jestem głodna a teraz tez zaczełam jesc sniadania ale wydaje mi sie ze raczej sie nie powinno grubnac bo potem rzeczywiscie to spalisz..ja akurat zawsze rano staram sie jesc płatki fitness...pozdrawiam...
Faktycznie coś w tym, jest ponieważ śniadanie jest elementarnym pożywieniem. Czytałam, że na śniadanie powinno się jeść najwięcej, gdyż dzięki temu mamy dużo energii, a tłuszcz spalimy w ciągu dnia.... Z resztą ja też nigdy nie jadałam śniadań, ale od kiedy zaczęłam się odchudzać, jem i dosyć dobrze się czuję :D Pozdrawiam! :)
No własnie:) tylko boję sie ze ten dodatkowy posiłek rozepcha mi brzuch a do tego skoro nigdy nie jadłam to moze powinnam sie tego trzymac.. ide cwiczyc:D acha jeszcze nie napisalam co zjadlam:D
Sniadanko:
Gorący kubek(60kcal)
2 kromki pieczywa chrupkiego'3 zboża'(72kcal)
sałata(8kcal)
pomidor(9kcal)
ogórek(3kcal)--->bo to wszystko na tym chlebku było dlatego tak to wyglada :wink:
II Śniadanko:
Jogurt z ziarnami(157kcal)
2 kromki pieczywa chrupkiego '3 zboża'(72kcal)
Przekąski:
troche sałatki z kurczakiem gotowanym, bo mama przywiozła :oops: było troche ale napewno jakies 250kcal
jabłko(50kcal)
No i 1l wody jak narazie:) zapewne cos jeszce bedzie na obiadek ale potem juz nic :)
Moglam odpuscic te sałatke..ważne ze jutro juz jej nie bedzie :P
Iqwet nieźła dokładność :D Nie jest tak źle, w końcu też od czasu do czasu trzeba sprawić sobie przyjemność :)
A śniadanie nie powinno Ci rozepchać żołądek, to lepiej wtedy zjeść mniej na kolacje, albo późniejszy podwieczorek :) Nie będzie tak źle :D
POzdrawiam!
No własnie bo u mnie to zawsze musi byc odwrotnie :roll: moge nic nie jesc do 15 i dopiero wtedy zaczynam czuc głód , ale zeby sobie podarowac cos popołudniu to nie ma bata :P nawet zeby to było cos drobnego czym napewno sie nie najem ..ale zawsze musze cos skubnąć :wink: no ale teraz to jush sie kontroluje :) po 18 NIC :D tak sie nauczylam i sie tego trzymam :lol: no i zapomnialam sie pochwalic kumpele wymyslily dzisiaj wypad w przerwie miedzy zajeciami do KFC a Iqwet nic nie kupila tylko jabłko zajadała :D taka dzielna jestem 8) pozdrOo:*
800 kcal to za mało!!!
....Iqwet ja mam tak samo..do 15 mogłabym nic nie jesc i bylo by super jakby juz sie dzien konczyl a tu dopiero najgorsze przedemna bo wieczorem to chce mi sie tak jesc ze nie umiem o niczym innym myslec..i wtedy najczesciej sie łamie i sie najadam...to jest głupie i musze cos na to poradzic...a co do tego sniadania to napewno nie rozpychasz zołądka chyba ze zjadasz 10 kanapek z pełnym zestawem dodatkow..ale jak zjesz sobie cos lekkiego a pozywnego to napewno ci sie nic nie stanie a przynajmniej bedziesz miec wiecej energi i witalnosci..całuje:*:*
Noemcia serio?? kurcze..bo ja jestem taka głupia ze jak tylko zjem cos powyzej 800kcal to juz czuje sie jak beczka i zaraz widze jaki mam wydety brzuch i plakac mi sie chce :cry: dlatego zaraz biegne cwiczyc.. moj problem wlasnie tak wyglada ze chcialabym schudnac szybciutko :roll: najlepiej juz jutro :P
Olii musisz sie wieczorkiem czyms zająć...cokolwiek ..ksiazka..TV..i nie właź do kuchni po 18!! Kuchnia po 18 nie istnieje dla Olii :D
ja jak zjem poządne sniadanie, to nie ssie mnie do obiadu, najgorzej jest kolo 16, wtedy jakos sie domaga mój organizm jedzenia :lol:
Ja śniadania zawsze jadlam tylko prztylam przez nie bo sobie zawsze tak na pol lezalam jak ksiezniczka i potrafilam jeszcze isc spac :oops: przezco wszystko sie odkladalo terazz musze sie nauczyc jesc na siedzaco!! a mam pytanko na pocztku watku lemonka88 napisala cos o skosnych brzucha co to??? plisss odpowiedzcie!!
ćw3.mięsnie skośne brzucha
Połóż się na plecach, prawą stopę oprzyj mocno o podłogę, zegnij lewą nogę tak, aby jej stopa oparła się o prawe kolano. Prawą dłoń umieść za głową, a lewą rękę trzymaj wyprostowaną u boku. Dokładnym ruchem unoś tułów jednocześnie nim skręcając i napinając przy tym mięśnie skośne. Staraj się dotknąć prawym łokciem do lewego kolana. W ostatniej fazie ruchu, zanim zaczniesz powrót do pozycji startowej napnij dodatkowo ćwiczone mięśnie. Po skonczeniu serii ruchów na jedną stronę, zmień ustawienie rąk i nóg i powtórz ćwiczenie.-----> 2 serie po 25 powtórzeń. proszę bardzo agusia1990 :wink:
To z tego co czytam to chyba nie przytyje po tym sniadanku z rana :wink: a jakbym przytyla to za miesiac juz bede wiedziec od czego 8)
Lubie miec taki płaski brzuszek z rana :D taki nienajedzony ale nie ma bata jak nie chce jojo to bede jesc :roll:
no wreszcie dobrze prawisz :P
a ja ciągle sobie powtarzam "jutro napewno zjem obiad z rodziną" a ciągle nie moge sie przelamac i jem sobie cos swojego :?
DZIKUJE za wytlumaczenie cwiczenia :D a co do sniadania masz je jesc bo jak nie...to...to przyjade do ciebie i je w ciebie wmusze ;D
Obiecuje ze bedem jesc sniadanko :D moja mama nie mogla mi przemowic do rozsadku a tutaj siedze na forum troche i juz jem 8) taka filozofia hehe . Dorcas ja mam to samo..mama robi obiadek i mowi 'jesz?' ja patrze co zrobila i przykładowo ziemniaki kotlet i jakas surowka..to ja biore pol kotleta te surowke i koniec. Ehh..ale jak bedzie po diecie to mały obiadek z rodzinka zjem :D
Iqwet-dzieki za rade.. :) postaram sie stosowac czyli od 18 kuchnia nieistnieje..heh..
Iqwet mnie tez forum naklonilo do jedzenia sniadania ;) zawsze wychodzilam "pusta" do szkoly i dopiero tam pochlanialam jedzenie. A teraz przesunelam sie na poranne sniadanko i maly owoc w szkole i jestem w pelni usatysfakcjonowana :)
No własnie:) zapewne jakis tydzien i sie przyzwyczaje :wink: ja juz po cwiczonkach wieczornych i jestem happy bo czuje jak mnie brzunio boli znaczy siem działa :D Kurcze dziewczyny dziekuje za wsparcie:* z wami wszystko jest łatwiejsze i czuje sie taka naładowana energią :D Zobaczycie jakie laseczki bedziemy pozdrOo:*
Iqwet uwazaj bo bolacy brzuch moze tez byc zwiastunem zakwasow... ;) oby nie! Ja cwicze zawsze tak ok.20:00 - dzisiaj tez nie omine :twisted:
oby nie zakwasy :? kurcze bo nie wyrobie z planem :D wzielam sie ostro za te '6' i wogole ogolne cwiczenia..a co jest dobre na zakwasy wie ktos?? jak ktos wie to pisac 8) ja cwicze od 18 bo jak sie tak nacwicze to mi sie nie chce jesc potem a ja juz po 18 nic nie tykam :wink: no dziewczynki kolejny dzien za nami :mrgreen:
Iqwet,musimy byc laski..!! :wink: a zeby nie miec zakwasow to najlepiej sie rozciagac ja jak robie brzuszki albo cos to potem bardzo dokładnie sie rozciagam i potem czuje sie swietnie a nic mnie nie boli...a po drugie rozciagajac sie rosniemy i chudniemy..
Dzieki Olii za rade :wink: od dzis Iqwet bedzie sie rozciagac bo bez kitu jak maja mnie meczyc zakwasy to nie dam rady..a chce udowodnic ze '6' daje efekty :D a ile tak minut cwiczycie wieczorem co?? ja mniej wiecej 40 min. 8) wiecej juz nie moge..ale wydaje mi sie ze jak narazie to całkiem niezle.. :roll:
To bardzo dobrze ja ledwo wytrzymuje pół godziny...a powiedzcie mi co to sa za cwiczenia '6'..bo tak mowicie o tym a ja nie wiem o co chodzi..pozdrawiam:*