Zamieszczone przez keisha18
Soll ja mialam tak samo w pierwszej klasie, ehhh natlok nauki, ze szkoly wychodzilam o 17 jak Bóg dał i jedzenie regularnych posilkow to bylo marzenie podobnie jak jakikolwiek ruch bo przychodzilam zmeczona. Wiec pierwsze 3 tygodnie to byla masakra ale pozniej sie ogarnelam, zacznij sobie organbizowac jakos czas co do minutki :) w miare mozliwosci spaceruj dluuuuugo, jak tylko mozesz ofkors nom i zawsze znajdz co najmniej 15 minutk zeby sobie w domku pocwiczyc a jak sie nerwisz to jedzonko normalnie zamieniaj na owocki i warzywka :-)