-
Powstrzymajcie mnie!!!
Zaraz ide do sklepu bo mama chce zebym jej cos kupiła. Jestem na diecie tydzien i chyba w tym sklepie kupie sobie 2 czekolady i je zjem! Wiem ze nie moge tego zrobic ale nie moge tez sie powstrzymac...bu..................
-
to radze ci sobie policzyc ile jabłek , marchewek, pomidorów i innych pysznych rzeczy które nie maja tyle kalorii i są do tego pożywne moglabyś wzamian zjeść. Następnie policz sobie ile bedziesz musiała ćwiczyc żeby te kalorie spalic. - mnie pomaga natychmiastowo takie przeliczenie a jak nie, to przywiąż sie do krzesła i tak zastań póki ochota nie przejdzie
-
ale po co az dwie te czekoldayyy
kup sobie jakis pyszniutki deserek jogurtowyy mnammm :P
-
nO Z TYM DESERKIEM TO FAJNA SPRAWA JA JADAM TAKI JOGURT biszkoptowy danio on smakuje jak budyn labo krem do karpatki mnam pycha a tylko 110kcal
-
Ja też mam tak, też jak ide do sklepu to sobie coś musze kupic. A jak wroce ze szkoly do domu i tak sobie siedze i mysle ile mam nauki, to mam ochote sie wrocic do miasta, zeby sobie kupic nawet głupie ciasteczka czy cos innego dobrego. nie moge sie czasem powstrzymac. i nie weiem co z tym zrobic.
-
Tez tak miałam, ale samo przeszło...
Wiem, ze to banalnie zabrzmi, ale trzeba zając myśli czymś innym i poszukac "pocieszenia" gdzie indziej, ale nie w ciastkach. Juz lepiej cisnąc się na kanpę brzuchem do góry włączyc TV... odprężenie też ważna rzecz. Koi skołatane nerwy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki