obiad:
warzywka na patelnie hortexu 250gram
lyzka keczupu
wafel ryzowy
razem kolo 720 kcali
i mi na piwo starczy ladnie pieknie:D:D
Wersja do druku
obiad:
warzywka na patelnie hortexu 250gram
lyzka keczupu
wafel ryzowy
razem kolo 720 kcali
i mi na piwo starczy ladnie pieknie:D:D
No ja tesh dzis piwoszuje :D no i jutro tesh :oops: :oops: zacznijmy od tego kiedy ja nie piwoszuje :wink: :roll: :roll:
Kurcze, a ja się do piwa przekonać nie mogę ;p
Trudno...
Tylko z sokiem pijam, jak coś...
Za to do drinków to ja pierwsza :roll: :wink:
Mmm... Malibu z mlekiem, albo coś :lol:
Malibu z mlekiem...mmmm...piłam po zdanej maturze :D ogólem do alkoholu to ja pierwsza jestem :P
o Wy... piwoszki jedne :) ja z dzieciństwa pamiętam ten smak i jakoś mi się dobrze nie kojarzy :) Postanowiłam sobie, że do osiemnastki nie będę pić. Wytrzymam? Nie wiem, jak :P Wszystkie laski z paczki piją, tylko ja taki abstynent :P
Ja do 17 roku zycia nigdy sie nie upiłam :D ale potem to jush było inaczej :) oczywiscie nigdy nie łapie zgona !! ale lubie jak mi szumi 8) no ale wszystko w ramach rozsądku :)
ja mam 15 i jeszcze nigdy sie nie upiłam :P mam zamiar w te wakacje ale nie tak zeby całkiem zgonowac hehe :D
Hmm... to ja tutaj może się nie będę wypowiadać o moich alkoholowych ekscesach ;p a trochę ich było ;]
To przez to, że mam starszych znajomych i o rok wcześniej do szkoły poszłam ;p
ale zgona nigdy nie załapałam ;p
Boże, żeby na forum o diecie o alkoholu pisać? o takiej bombie kalorycznej ;p opanujmy się ;p
tutaj niektórzy są nieletni :roll: :lol: (w tym ja ;p)
ja ostatniu zachlałam pałę :D doslowieni... jeszcze prawie nic nie jadla bo alkohol ma duzo kalorii a ze sie odchduzam musiala uwazać :D i nic nie pamietam :P a nie wymiotowalam ani nic 8)
no Iwoo alkohol musi byc:P niestety;) dla mnie prawie kazdy jest dobry bo nie zniose wina ani zolądkowej:P
a co do dzis..
wszystko bylo ladnie pieknie
ale musialam spieprzyc
zjadlam cala paczke wafelkow
i takim cudem wyszlo mi ponad 1500kcali
opieprzylam rodzicow ze nie maja mi
znosic do domu slodkiego
ale za to jezdzilam na rowerze 2h
bita godzine cwiczylam callanetics czy cos:P
a jutro jak pojade na dzialke to bede skakac na skakance
biegac i rowerek..odpokutowac trzeba
wogole na wage wejde dopiero w czerwcu
bo nie ma to jak sie wazyc 5 razy dziennie
madra Kasia...
bardzo bardzo bardzo glupia wrrr