Też uważałam, że nie grzeszę. Mimo, że przez ostatnie 2-3 lata waga się nie zmieniała (a nadwagę jednak mam) wszyscy uważają, że wyładniałam. Coś chyba na zasadzie brzydkiego kaczątka : ) Zresztą jak już pisałam - nie ma brzydkich dziewczyn, są tylko niezadbane. Pomyśl co prócz wagi możesz w sobie zmienić (oczywiście tego też nie zaprzestawaj, jeśli ma to poprawić Twoją samoocenę) - włosy, strój w miarę możliwości. No i dużo się uśmiechajcie : )

Po za tym Pati - ile Ty masz wzrostu, że chcesz się odchudzać? : /