-
No ja M to nosze bluzki a spodnie L.
L to romiar normalnej nastolatki.
Tak znalazłam to na artykule o anoreksji - przyczynach, nastolatki normalne, rozwijające się noszą L, a dążą do tego żeby nosić S. I właśnie dlatego zaczynamy się odchudzać, bo modelki są takie, bo chłopcy wolą takie. Czy oni wam to powiedzieli że wolą takie modelki? Nie wydaje mi się.
Poza tym moja ciocia, jej kuzynka, moja nauczycielka, miały problemy z nadwagą w moim wieku a potem z tego wyrosły.
Wierz w co chcesz Cheerli. A twoim zdaniem dlaczego w sklepach brakuje rozmiarów L? Tak, pewnie nie produkują. Jasne.
Może masz pech i w twoim otoczeniu chodzą same ideały. W Szczecinie są takie osoby jak, bo byłam i nikt tam się nie przejmuje brzuszkiem czy czym innym.
A jeszcze poza tym, to w sklepach tych słynnych to rozmiary są zaniżane. najlepiej kupić w jakimś sklepie na hali lub gdzieś
-
zresztą numeracja jest naprawde nie zawsze trafna, bo są spodnie 27 które pasują na mnie idealnie, a są takie w które nie wejde
Przy moim wzroscie L raczej normalne chyba nie jest.. :P
Ale przy waszym to normalne
-
No własnie. To zależy od sklepu gdzie się kupuje, bo w Orsayu ja noszę M, a w House bluzy - L, chociaż 2 mam M.
Ja mam w szafie spodnie 27 już się w nie nie mieszczę
Lepiej mieć trochę tłuszczyku (trochę!) niż mieć wystające kości. Ja chcę ważyć 60-64 kg, i wiem, że przy tej wadze będę się czuć dobrze, a wyglądać na pewno świetnie.
-
Taak.. wiekszosc z nas dązy do tych liczb, a to wcale nie znaczy ze im niżej tym lepiej.
Niestety sama czesto o tym zapominam.
-
Ja nie zapominam, gdyby nie moja waga to bym się nigdy nie zaczęła odchudzać. Mi pasuje rozmiar L. Ważne żeby się ładnie wyglądało. Być super chudym wcale nie znaczy mieć powodzenie u chłopaków. A co będzie, jeśli ktoś zrobi się taki jak Wikingos? Czyli po wcześniejszej diecie stanie się Zarozumiały?
Bez sensu.
Przykład?
mojej cioci kuzynka 2.
Super szczupła - Xs, S
Bogata - manager
Mądra - studia, postudia
wiek- 35
stan cywilny - wolna
Większość dziewczyn z tego forum pisało że ma chłopaków i oni nie chcą żeby się odchudzały. Fakty potwierdzają moją teorię. Miło mi.
-
czasami mam wrazenie ze chcemy byc chude zeby pokazac innym dziewczyną a nie chlopaką bueheh ;d
nie no, są różni- niektórzy lubią chude niektórzy okragle
u mnie w klasie jednak chopacy chcą miec na 'co' popatrzec ;d
ale tez nie mozna miec tego za duzo..
Trzeba znaleść wage odpowiednią, nie za chudo nie za grubo..
Tylko ze to wcale nie jest takie łatwe, bo same nie oceniamy sie za bardzo obiektywnie ;/
-
Lou nie chce mi sie wierzyc że w XL mozna na S przeskoczyc. .... ale widocznie realne. Dajesz mi motywacje...aa jak . A ja jako ze wysoka juz jestem i tego nie zmienie to musze nauczyc sie na maszynie jakiejs szyc. Bo to jest tak jak pisałam M pasuje ale tu rękaw za krótki tu to. Idealne XL co do długosci rękawów ale znowu jestem wieszakiem...wiec trzeba bedzie sie nauczyc szyc bo najlepiej to samemu a nie komus ciagle nachodzic.
A ty Lou tą rozmiarówke to tez po powiedzmy 5 miesiacach zmieniłaś...bo to jakos jest ze waga pokaze powiedzmy 10 kg mnie ale po późniejszym czasie to po nas widac co nie? no jakos tak...jak to sobie wytłumaczyć...ze ciało musi sie samo jakos wyrzeźbic po tej utracie kg?? heh ale pitole
Spadam na kolacje a potem napisze moje dzisiejsze menu
papapa :P
-
A jam nadal XL....
Choć mam też podobnie jak MyLifeIsMusic,że jestem wysoka i też mam problemy z rękawami albo jest za krótkie
-
Moja kuzynka też ma zawsze problemy z ubraniami...Nic nie może dopasowac..
jak mówisz..to za krótkie, to za krótkie...
Zajrzyj do mnie, będzie mi miło
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62932
-
HEh na mnie wszystko za małe ( w sensie za ciasne ) albo za duze bo jestem strasznie niska
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki