ja sie nie poddam...;]
za dużo na to straciłam czasu aby zmarnować wszystko...
a za jakieś 3 lata będzie jeszcze leeppiej ;]
Wersja do druku
ja sie nie poddam...;]
za dużo na to straciłam czasu aby zmarnować wszystko...
a za jakieś 3 lata będzie jeszcze leeppiej ;]
pewnie że zleci :lol::lol::lol: tylko najpierw trzeba dojść do upragnionej wagi...:roll:
u mnie w czwartek bedzie 2 tygodnie. powinnam kiedys skonczyc liczyc te kalorie, ale jestem spokojniejsza jak to robie :roll: boje sie ze jak przestane to zaczne jesc coraz wiecej i strace kontrole. no i bedzie jojo. ale na razie mi to liczenie w ogole nie przeszkadza. nawet pomaga, bo inaczej bym nie dojadała.
A mnie się już liczyć nie chce :D
mnie tez sie już nie chce liczyć i zapisywać :p
debilne xD
niby szacuje sobie tam w głowie , ale przyjełam strategię nieliczenia i tak jest dobrze 8)
Lou ciesze się że tak super utrzymujesz wagę !
gratulacje ! :*
I jestem hapyyyy =)
mam okres wreszcie! supper, wczoraj sie ważyłam i dalej 47, a dzić taka niespodzianka i okres! nawet na jego czas wiecej nie waże, jaby sie waga zacieła 8)
o rany , ale ci fajnie !!!!!
bardzo sie ciesze , ze chociaz tobie wrocil :D
a ty teraz cos zazywalas na to zbey orkes wrocil albo cos robilas w tym kierunku ?
tylko kiedys te zastrzyki to wrócil, ale potem znow sie spóżnial i teraz nic nie robilam i sam wrocil ;]
No wiecej jadlam, bardziej kalorycznych rzeczy..nie ograniczalam wszystkich produktów do 0% tłuszczu, raczej odrzucilam light
Ciesze sie Twoim szczesciem :) :* duzo schudłas to pewnie dlatego a na jakiej bylas diecie bejbe :>??
Świetnie, Lou! Bardzo się cieszę.
Teraz powinno byc już wszystko okej.
Trzymaj sie :)