a mnie nie zmuszaja:D:D
Wersja do druku
a mnie nie zmuszaja:D:D
kasi3k ty wogóle masz dobrze mam Ci kupuje od razu 5 kefirków możesz wybrzydzać i nie jeść tłustych obiadków pełen luksus odchudzania :wink:
Kotomania, widzę, że się udało. Gratulacje! :)
21 maja 2006
śniadanko
kiełbaska grzana
2 kromki razowego z ziarnami z masłem
obiad
ziemniak
schabowy :?
kalafior :)
podwieczorek
pół jabłka
2 marchewki
kisiel
ok.950kcal
Więc jest spoko :)
madziooleczka brawa dla Twojej silnej woli :wink:
Madziul777 a ja chyba nie chciałabym, żeby mama mi kupiła 5 kefirów :) Wszystkie bym zjadła :P A to zmuszanie do jedzenia tego, co wszyscy najbardziej się nasila w niedziele, kiedy wszyscy są w domu. W normalny dzień wracam wcześniej do domu i sama decyduję, czy jem to co wszyscy :) To jest dobre :D Ale te niedziele :(
Lecę na Wasze tamaty! pa:*
masz racje:/ niedziele sa najgorsze;( ale dzis juz mamy poniedzialek i trzeba na nowo zaczac walczyc:D
no tak w weekend troche nudno jest to jedzenie kusi :twisted:
no ale na razie weekend za nami trzeba zaczac nowy tydzien z pelna dawka energi:D
hehe taak 8)
zawsze tak jest poniedzialek i dietka piekna :D
a mnie jakoś dzisiaj cały czas ciągnie do jedzenia :? Muszę się czymś zająć :wink:
22 maja 2006
śniadanko
płatki owsiane
mleko 2%
II śniadanko
duże jabłko
obiad
grochowa
2 plasterki szynki (jakoś tak się powstrzymać nie mogłam :P)
galaretka 8)
marchewka
2 duże jabłka
ok. 860kcal jak na razie!
Kurczę, te jabłka są takie pyszne... :wink: Jeszcze mam ochotę na jogurt! Już tak dawno nie jadłam...
No ale zaczynam nowy tydzień z pełną dawką energii :D Będzie pięknie! :twisted: