Jestem strasznie uparta, więc jeżeli sobie coś postanowie to koniec i kropka :) Kiedy podjęłam decyzje o dietce, okazało się że wcale nie potrzebuję aż tyle ile jadłam wcześniej...Zaskoczyło mnie to, że wystarczy mi 1 talerz ulubionej zupy, a nie 2... Nie wiem skąd to się wzięło , ale to miłe ;) hhehe Ustaliłam sobie tysiaka... Postanowiłam, że nie będę się póki co bardzo kurczowo go trzymała... Czasem więcej, czasem mniej... :) Dzięki za wsparcie :* Nawet nie wiecie jak Wasze osiągniecia mnie motywują :) A myśl , że nie jestem sama sprawia że czuję się o niebo lepiej ;) Pozdrawiam.. :*
PS. Czy jest jakaś różnica (chodzi o kcal) między zwykłą wodą mineralną niegazowaną, a tą z posmakiem cytryny czy truskawki? Jezeli jestem na diecie, to którą lepiej pić?