Bu :cry: A ja mam do zrzucenia 9-10kg. przyznam sie że wczoraj przed rozpoczęciem diety zjadłam troche sztucznej bitej śmietany, którą uwielbiam :oops: Ale od dziś koniec z takimi przysmakami!!!
Wersja do druku
Bu :cry: A ja mam do zrzucenia 9-10kg. przyznam sie że wczoraj przed rozpoczęciem diety zjadłam troche sztucznej bitej śmietany, którą uwielbiam :oops: Ale od dziś koniec z takimi przysmakami!!!
Hej Julix,widZe,ZE zaczynasz znowu twardo sie dietkowac.Nie martw sie jak Ci wychodzi te 1200kcal,skoro jestes głodna to widocznie masz dobra przemiane materii i przy tej ilosci kcal tez schudniesz.Mnie rodzina juz nie kusi jedzonkiem,przyzwyczaili sie,ze jadam inaczej za to czasami dostaje opieprz jak cos zjem bo wtedy matka sie wkurza,ze nie dosc,ze swoje jedzenie to jeszcze ich wcinam i podwojnie traci na takim interesie jak dokarmianie mnie :wink: hehe,na szczescie ostatnio raczej mi sie nie zdaza..
oj kochane :( a mi się przytyło :( to jest masakra :( moje nogi mój brzuch :( ale musimy dać rade !! :D
a moj brzuch.... ble =/ ale w zimie zawsze tak mam niestety ;(
jak dzisiaj poszło :?: :)
buziaki :*
wlasnie jak tam? bo mi sie przytylo do 57 - 58 :cry:
no wiec nie mialam czasu wejsc, dzis kartkowka z bioli, ogolnei wczoraj nie jezdzilam, bo zaspalam, ale dzis bylo 28 km :] oczywiscie ledwo sie zmusilam zeby wstac wczoraj jakies 1200 bylo, moze 1300.
dzis pozniej nei wejde raczej juz, bo mam hiszpanski, nie bedzi ekiedy, potem cos tam napisac musze, chyba ze wieczorem poznym uda mi sie chwilke znalezc.
kurde okropny mam brzuch, jeden tluszcz i cellulit ;/ do dupy, caly zcas mam wrazenie, ze nie uda mi sie schudnac, ale beda to ciagnac jak najdluzej dam rade.
pierwszy dzien w szkole tak sobie... mialam dola pare lekcji, ryczec mi sie chcialo, nie iwem w sumie czemu, dosc mam wsyzstkiego, mam wrazenie ze nie dam rady w liceum i bede gruba i takie tam, no ale jakos wyszlam z tego... dostalam 5 z angla i 3 z histy. ok, moge si euczyc, ale nei historii! nei ma mowy, to shit jest dla mnie bleeee.
papa;*
wierze w Ciebie.
Nie zalamuj sie, dasz rade.
Zarowno w LO jak i ze schudnieciem.
Glowka do gory, buziaki
Szkola jednak nie jest taka straszna...bo chodzac do szkoly spalamy najwiecej kcal:D
To moa motywaja zeby czesciej zagladac do morow szkolnych:D
Mysle, ze nie jest zle z Twoim wygladem..troszeczke chyba przesadzasz...:)
Cwicz Kochana dalej...a beda rezultaty- uwierz na slowo:D
BUZIAK
troche wiary w siebie :) zrzucisz kilogramy i poradzisz sobie w szkull głowa do góry:)
miłego dzionka życze :*