Ach Julix Twoj brzuch napewno jest boski, ja Cie zapewniam :D
I jestem godna podziwu, gratuluje. Jak ja bym chciala ważyć tyle co Ty...buziak :*
Wersja do druku
Ach Julix Twoj brzuch napewno jest boski, ja Cie zapewniam :D
I jestem godna podziwu, gratuluje. Jak ja bym chciala ważyć tyle co Ty...buziak :*
teraz lece na hiszpanski.
a brzuch mam okropny ;/ bleee musze sie rano na ten rower zbierac i uwinac sie z tym tluszczem ;/ chce wazyyyyyc to 48. na tych fotkach w miare wyszedl, ale teraz jest tragiczny ;/
Też bym chciała pouczyć się hiszpańskiego :)
julix: w Poznaniu chodzisz na angielski i hiszpański? długo już hiszpana się uczysz?
bo ja w tym roku zaczęłam :) ale jakoś nie jestem przekonana. chyba włoski bym wolała... ale tak wyszło :P
włoski i portugalski piękne języki :) uwielbiałam sie ich uczyć a francuski szczególnie gramatyka to był dla mnie istny koszmar ;)
Julix, nawet nie wies zjak ci zazdroszczę hiszpanskiego :lol: :lol: :lol: . Marzenie poprsotu, ile ja bym dała żeby móc się go uczyc ( chociaz na upartego bym mogła, tlyko trzeba byłoby sie sprężyć). Zamiast tego mam francuski ;/ ( oprócz anglika i niemca- bo to chyba mają wszyscy). Franc ciezki, trochę nie mogę się do niego przekonać, a w drugiej klasie wybrałam sobie łacinę. Julix, a kto cię uczy, Hiszpan moze :?: Bo ja jak byłam nba wakacjach w Calelli w Hiszpanii, to isę zakochałam w akcencie takiego Pepe...ajjj ;). Nie ma to jak Katalończycy :P. Pozdrawiam :)
P.S Wybaczcie, ze Wam się tak wbiłam z tymi językami, ale mam fioła na tmy punkcie...kajam sie, kajam... :oops:
Ja się ucze anggielskiego (jestem w klasie dwujęzycznej, więc mam 7 h w tyg :P ) i francuskiego. Francuski mi się bardzo podoba, dużo bardziej niż niemiecki, ślicznie brzmi, ale trudno samemu ślicznie rbzmieć gdy się nie jest francuzem :roll:
Mi mówia, ze w moich ustach kazdy język brzmi ślicznie ( ale ja mam na ten temat inne zdanie). Lubię francuski, łądny jest ale cholernie trudny ;/.
Cheryl ja kocham francuski :wink: Chodze do klasy francuskiej więc mam 10h frankola tygoniowo. siła rzeczy więc mi musi coś do tej głowy wchodzić.Ostatnio mieliśmy test połówkowy z ambasady ale część słuchową dali cholernie trudną :x Na początku było trudno, ale z biegiem czasu polubiłam ten język, nawet myslę o wyjeździe do Francji po maturze :wink: ALe nie lubię angolaaaa, dostaje drgawek jak do niego mam przysiąść i to dosłownie. Niemieckiego nie chciałabym się uczyć, jakoś mi się nie podoba :? Tak mnie ciągnie do włoskiego i chyba będzie w liceum, ale hiszpański tez wydaje mi się fajny :) A co tam u ciebie :?: Dobranoc :)
ja sie ucze teraz niemca i angola w szkole. angielski od 10 lat dodatkowo, hispzanski od 1,5 roku i szczerze mowiac, nei przykladam sie i tak srednio umiem, liznelam troche ruska, 2 lata sie uczylam,a le juz nei pamietam, francuskiego sie tez keidys uczylam,a le nie przypadl mi, w szkole mam lacine jeszcze, ale taki suchar, bo prawie nic nie umiem :P ja nei ucze sie w poznaniu tylko w puszcykowie, bo tu meiksam, poznan mam w danych, bo malo osob wie gdzi emoje miasto jest ;] ale to kawalek od poznania jakies 10 km, bo jezdze do poznaia do szkoly i takie tam.
i uczy mnei taka babka, kurde w zeslzym roku byla taka niewymagajaca, a ja olew mialam i jak nowa przyszla, surowsza trcohe, no to masakra, nic nie umialam, znaczy ja jak ja, jakos mi szlo, ponoc mam talent do jezykow, ale kolezanka z grupy masakra, teraz sie w banalach myli hehe
nei zjadlam wiecej wiec mam ok 1000, moze mneij, nei wiem, bo na oko licze. wzielam sie za rower. 50 km w jakies 80 minut, szybciej nie moglam, bo rowerek ejst jaksi ulomny i jak szybko jade to sie porusza i jezdze po calym pokoju i zwuijam dywany :P jak mnei to wneeeeeerwia. jescze 10 minut skakanki. poskacz epo watkach i ide robic na boczki i 8abs ;]
jutro mam rekolekcje, ale nei bede chodzic, hehe id edo gimnazjum zoabczyc wychowawczynia, fajna byla, potem z przyjaciolak gdzies sie wybierzemy i ona do szkoly na 11.