Jadłam w Barcelonie w takiej kawiarni lody bananowo kawowe, boskie w życiu takich nie jadłam, nakładane taką wielką łychą 8) :lol:
Wersja do druku
Jadłam w Barcelonie w takiej kawiarni lody bananowo kawowe, boskie w życiu takich nie jadłam, nakładane taką wielką łychą 8) :lol:
ja pamietam w zeszlym roku we wloszech taka lopatka nakladali wieeeelie galki i wzielam dwie, ale tylko ta jedna w pamie cmi zapadla, o smaku passiflory, juz taaaaka pychota mniam mniaaaaaaam.
spakowalam sie w wiekszosci, jeszcze czekam az pranie wyschnie do konca, echhhh ile mozna :?
chyba o tą samą łopatkę nam chodzi, tyle ze w Hiszpani jedna taka to jak u nas 3 gałki, szkoda tylko że po 2€ były :roll:
:) :)
hejoooooooooooo :D
ja też siem głodna zrobiłam ;) nie ma co... :P
no tam gdzie bylam to tak jak nasze dwie. a swoja droga ja tez jestem juz glodnawa :P a jeszcze musze czekac na to cholerne pranie :P
nie wmawiaj sobie, że jesteś głodna, bo jeszcze coś zjesz :twisted: :twisted: :twisted:
zjadłam...
pół paczki gum do żucia :D
uuuuuuuuuuuuuuffffffffffffffffffffffffff
odetchnęłam z ulgą :) :P
hehe :D
ide juz powoli spac :) rano wstane wczesniej i poprasuje najwyzej co jeszczze teraz mokre.
papa ;* bede 21 sierpnia ;*
trzymajcie sie wszystkie dietek, badz chociaz nie tyjcie :D
udanego wyjazdu :)