-
oj z obsesji to naprawde ciekzo si ewyleczyc , ja nawe jak wazylam 42 przy 167 to czasami mi si ewydawalo ze jestem gruba , mam grube nogi i takie tam i wyleczylam sie dopieor jak przytylam do normalnej wagi cyzli 49-50 kg ze wzgledow zdrowotnych bo juz okresu ni emialam ze hoho i wszyscy lekarze kazali mi pryztyc i mimo ze w udach mam po 49 a nie 42 jak mialam to wreszcie widze ze naprawde jestem szczupla i co dziwne cuzje sie chudsz ani zjak mialam te 8 kg mnie :shock:
wiec to wszystko jest neistety kwestia psychiki , i mam nadzieje ze tobie tez si euda jakos sobie z tym poradzic bo naprawde jestes teraz chuda i w sumie moglabys tylko pocwiczy cna te niby boczki ;)
-
Właśnie ja tyję jak się bardziej skupiam na odchudzaniu :lol: a jak jem w odpowiednich ilościach i tak, by nie zżerać wszystkiego na raz, to chudnę :lol:
-
ja mam obsesję na punkcie swojego wyglądu.I to dosyć dużą. Wiele osób mi już to powiedziało. ;/
-
Aajjii - świetnie, że ci się udało :!: Bo byłaś naprawdę chudzinka przechudzinkowata :( .
Julix a ty przestań szukać dziury w całym, bo naprawdę masz śiwetną sylwetkę i nie wiem ile ludzi ci to powinno jeszcze powiedzieć, żebyś zaczęła jeść normalnie utrzymanie i cieszyła się życiem zamiast ciągle kalorie liczyć i obsesywnie mierzyć ciało. Chodź na aerobik, pływaj, na wiosnę biegaj, ale nie redukuj już, bo zwariujesz - ewidentnie te 48kg to za mało było dla twojego ciała, męczyło się żeby na tym wytrzymać i luźniej mu na 50kg, więc po co na upartego do 48dążyć :roll: ?
-
48 to zdecydowanie za malo..!
-
Dziewczyny mają rację. Przy 48kg byłaś za chuda. No ale cóż to może tylko moje zdanie...
-
wagi mi nie bylo trudno utrzymac, ale miualam obsesje, jak po zjedzeniu wiecej maialm pol kilo w gore jeden dzien. bylo tak, ze tydzien luzik, ale jak nagle sobie ubzduralam, ze przytylam, to jak bylam poza domem normalnie prosilam babcie kumpeli, zeby mi miare dala... bo poki sie nie upewnilam, ze all ok to mialam schizy. kurde w sumei moim celem chyba przestana byc stare spodnie, bo nawet jak bym sobie boczki obciela, to sie nie zapne. brakuje mi 7 cm... lol nie wiem jak to mozliwe, w sumie nie pamietam zebym miala takie waskie biodra wtedy :?
dzis juz ok 300. wczoraj juz sie ciast najadlam, to mysle z mnie dzis nie skusi. ogolnie caly dzie bedzie pod katem gegry i matmy. jutro sprrrr z mat :? porazka bedzie. a geo na czwartek... musze jeszce jakies 20 slajdow zrobic :? alez mi sie chce
-
ajjć julix powoddzenia...
ale kwestia ile Julix chce wazyć to jej sprawa :P wiec jak bedzie wolała 48 niż 50 to uszanujcie :P
tymbardziej że 2 kg to nie duza różnica :P
-
znaczy roznica jest niemala. ale moze na 49 skoncze, bo ta moja dupa to teraz wazy ladnie :lol: ogolnie jak patrze w lustro to z boku jest fajnie, ale przod... no ewidentnie brzuch mi zupelnie nie przeszkadza. tylko uda i boczki nieco. te boczki to sa takie wkurzajace, bo gatki mnie obciskaja no przeciez nie kupei szafy wiekszych galotow :P no a jak w biodrach nie rozciagaja, to i wpijaja gdzie sie da :P pewnie dlatego to tak be wyglada :? ale co tam :P fuck glodna jestem :lol:
-
No różnica jest w wygladzie..ale mówie o tym- że jak te 2 kg pozwola ci siebie zaakceptować to może warto :P