Jak dla mnie to Wy wszystkie jesteście szczupłe, tylko ja jestem potwór jeden... :roll:
Wersja do druku
Jak dla mnie to Wy wszystkie jesteście szczupłe, tylko ja jestem potwór jeden... :roll:
mi tez sie czasami wydaje ze jestem slon:|;/
ale jeszcze troche i wszysctkie staniemy przed lustrem i powiemy "kurcze, ale z Ciebie laska!"
Ja dzisiaj w centrum handlowym stanęłam przed lustrem i się załamałam...
Taka się toporna zrobiłam :/ I ten wstrętny tłuszcz na brzuchu :(
Wiem co to znaczy.
U mnie z cwiczeniami jest ok, ale tyle ile spale wiecej to dostarczam jedzieniem.
NIe moge juz z soba wytrzymac, ble.
Ja też z sobą już nie wytrzymuję :( ale co zrobić?
Wiecie, wstyd sie przyznac, ale ja sie ostatnio czuje tak grubo jakos :oops: a wiem ze gruba nie jestem...ale widze ze nie tylko mnie to dreczy. moze nas zlapala jakas chandra poźno jesienna...
Ja nie mam raczej chandry, po prostu jestem gruba i nie umiem schudnąć. Chciałabym w ogóle przestać jeść... :roll:
Ja sie czasem czuje grubsza niz przed schudnieciem. moje uda mnie wkurzaja, ale sobie powtarzam ze to chore tak myslec i astaram sie jakos zyc, przeczekac ten zly okres.
ja ogolnie ostatnio jakos szaleje za bardzo...
postanowilam sobie ze narazie sie nie waze ale za to mierze sie w talii 5 razy dziennie, szczegolnie po jedzeniu i patrze w lustra czy mam plaski brzuch... normalnie porazka :oops:
mam to samo z patrzeniem w lustro. ale u mnie dochodzi jeszcze obserwacja nog :P to chyba normalne po diecie. nie umiemy sie przyzwyczaic do nowej figury i chyba myslimy ze od wszystkiego zaraz utyjemy :wink: