Wątek: >>Walka dobra... ze złem!<<

Witam wszystkich!!
Ostatnio zastanawiałam się czy coś tu napisać, ale się zdecydowałam.

Nie jestem bardzo chuda ani bardzo gruba. Nie przeszkadza mi opinia innych osób [czyt. chudych osób ]. Przyzwyczaiłam się do swojego ciała, ale we wrześniu pójdę do liceum i nie chcę sobie odrazu wyrobić opinii "grubej", dlatego postanowiłam schudnąć kilka kg.
Jestem uzależniona od czekolady i innych słodkości! Być może to dlatego, że mój tata pracuje w fabryce czekolady W każdym bądź razie od dzieciństwa nie mogę narzekać na jej brak.
Ogólnie jestem leniwa. Z rana zjadam dużą miskę płatków, potem dróżdżówę w szkole, w domku obiadek [dosyć spory ], na kolację z 2 kanapki, a między posiłkami sporo słodyczy wszelakich :P Potem żałuję, bo mogłam zjeść mniej.
Lubię jeździć na rowerze, grać w tenisa, w siatkówkę, ale to nie starcza, bo po powrocie kładę się na łóżku i oglądam TV
W poniedziałek weszłam jednak na dieta.pl i po przeczytaniu Waszych historii ze zmagań z odchudzaniem, postanowiłam zrobić coś dla siebie

Mam 15 lat, 172.5cm wzrostu i narazie 68 kg. Moim celem jest osiągnięcie wagi 60 kg, a potem się zobaczy
Wczoraj potrafiłam opanować się, aby nie zjeść ani kawałeczka czegoś słodkiego, a dzisiaj poszło mi jeszcze lepiej

Śn. Danone Fantasia truskawkowy 166,50kcal
II śn. Jabłko 50,00kcal
Ob.Herbata z cukrem 10,00kcal
Kotlet mielony [2] 160,80kcal
Ser żółty 46,00kcal
Bułka pszenna 60,00kcal
Pod. Rzodkiewka [2] 2,40kcal
Banan 120kcal
Razem : 615,70kcal

Możecie uznać, że to bardzo mało, ale ja nie jestem po tym głodna :P i zapewne nie zjem już nic do jutrzejszego śniadania. Bo tak naprawdę ja jem z nudów i lubię jeść, ale jak mam się powstrzymywać to mogę nie jeść wcale :P

To tyle z mojej strony Pozdrowienia!

Nie jestes gloda, ale psujesz sobie metabolizm i wolniej chudniesz.
Powodzenia, ale radze nie schodzic poniżej 1000. Ja już to na początku diety przerabialam i też nie czulam sie glodna, jak każdy.

No właśnie ja zazwyczaj jem tak z 1500 kcal i co najwyżej grubnę Ale ostatnie 2 tygodnie jadłam po 1200 i schudłam już 2 kg i nie czuję się gorzej niż zwykle

I jeszcze pokonałam dziś na domowym rowerku 17km

Życze ci powodzenia w odchudzaniu Mam podobny wynik jak ty do osiągnięcia hehe Ale jeśli się chce to wszystko można zdziałać

Powodzonka w odchudzaniu
Zajrzyj na mój wątek jak znajdziesz chwilę, bo nikt mnie nie odwiedza

Jestesmy w podobnej sytuacji. Mam 172 i 65 kg.
Bede do Ciebie zagladac i wspierac.
Zapraszam do siebie
Buziaki

hihi dzięki za miłe słowa

dzisiaj przedstawia się następująco :
śniadanie
Mleko 2% 112,80
Razowy 178,00
serek wiejski 30,90
Rzodkiewka 2,40
II śniadanie
Nestea 128
Banan 120,00
obiad
Herbata 10,00
Kotlet mielony 80,40
Bułka 120,00
Makrela wędzona średnio 100g 0,3 69,00
podwieczorek
Lód Big Bambi 182,00
kolacja
Pomidorek 17,00
Buła [0,5] 60,00
Herbata 10,00

Razem : 1120,50kcal [Nestea wszystko zepsuła, ale musiałam się czegoś napić :P]

oprócz tego dzisiaj na W-F'ie bieganko, po schodach bieganie i wszystko co można robić w szkole
a zaraz chyba sobie skoczę na rowerek

wogóle to ja jeszcze nie mówiłam, ale kocham wszystkie sporty motorowe a ten weekend zapowiada się pod tym względem interesująco

ladnie z kcal Ci dzis poszlo hmm.. widze,ze bardzo dokladna jestes :P ja np, nie licze herbaty czy rzodkiewki :P

a ja policzyłam, bo sobie obiecałam, że będę liczyć wszystko
w sumie herbata ma 0 kcal ale ja lubię dosyć słodką

ja tez jak Luzia, nie chce w obłęd popaść