-
Nie mam pojęcia ile teraz waże, wolę sie nie wazyc :cry:
Ale zrobie to w poniedzialek, zeby widziec ile chudne..
Wiem jedno, nie mieszcze sie juz w rozmiar 36 , a top bardzo źle. Zawsze byl luźny albo w sam raz..
Daje sobie czas po 1 kg na tydzien, czyli za 2 miesiące ma by 6 kg mniej..
Po koniec listopada będę szczuplutka...
A no wlasnie, w grudniu albo w styczniu idę na ślub. I musze jakos wyglądac :wink:
-
Dieta: 1200 kcal...
Podobno szybsza przemiana materii jest wtedy..
Jeśli bedę na niej chudla i nie będę czula wielkiego głodu zejdę na 1000 kcal...
Zaczela sie szkola, w szkole jak to w szkole..Czasu na jedzenie zbytnio nie ma.
Na przerwie lece do chlopaka, wiec przy nim jesc nie bede...
Ale zawsze cos tam zjem. Lapie sie na tym ze zwyie sie w bufecie szkolnym, wiadomo jakas bulka slodka itp..Ale od poniedzialku stanowczy koniec z tym :!:
Będę brala dwa jablka :wink:
-
Ćwiczenia chyba żadne.. Mam 5 godzin WF tygodniowo i myślę ze to mi wystrzczy :wink:
Dzisiaj jade do znajomych do Krakowa na grila wiec nie bede sie powstrzymywac,,
W niedziele zjem juz mniej a od poniedzialku surowa dieta :!:
Żadnych słodyczy, żadnego podjadanja :!:
Co prawda moja mama w przyszla sobote ma imieniny, bede jadla, ale wszystkiego po trochu..Kawalek ciasta, mieska z grila itp :lol:
-
-
Dzisiaj pierwszy dzień. Waże 55 kg. W grudniu ma by 49 :!:
Sniadanie:
2 kromki chrupkiego pieczywa (200 kcal)
Obiad:
zupa pomidorowa - u koleżanki (300 kcal)
Podwieczorek:
duży lód wloski, ciacho (450 kcal)
Obiad II:
zurek (250 kcal)
Wychodzi 1200 kcal, byloby idealnie..
Ale zjadlam jeszcze Jogobelle light.. :cry:
Ale w sumie nie jest źle :P
-
hehe to ciacho swietnie pasuje do postanowienia "nie podjadam" hehe:D:P
wybaczymy wybaczymy:)
mam nadzieje ze ładnie schudniesz:)
-
A ja se ide ukroić kawałek ciasta.Bo już mnie skręca :oops: :roll:
-
-
Witam.Szkoła jest beznadziejna.Myślę że lepiej się chudnie w wolnym czasie,bo w szkole jak w szkole,coś od kogoś się weźmie a to kupi coś....ze szkoły wrócimy głodni jak niepowiem co i żremy,żremy :roll: więc lepiej się chudnie w wakacje itp.
Pozdróffka :*
-
Paseczkowa- no Kochana to było piekne 8)
ALiS1992- mi jakos w szkole sie nie chce jesc:) w sumie to jem albo o 9.40 albo o 10.25 zalezy kiedy mnie bardzie ssie :D ale tak ogolnie to nie chce mi sie jesc za bardzo w szkole- nawet nie ma na to czasu za bardzo:)